Są już wyniki wczorajszych wyborów parlamentarnych na Węgrzech. Prawicowy Fidesz zwyciężył przeważającą większością głosów, uzyskując 44,5% poparcia. Lewica otrzymała 26% głosów, skrajnie prawicowy Jobbik 20,5%, a zieloni z LMP 5,2%. Fidesz wygrał w 96 ze 106 okręgów wyborczych. Lewica prowadzi w 10 okręgach, z tego aż 9 w Budapeszcie.
I dla porównania wyniki z 2010 roku: Fidesz – 52,7% MSZP – 19,3% Jobbik – 16,7% LMP – 7,5%. Tak wyglądało poparcie dla Fideszu w poprzednich latach (za index.hu): 1998 – 1,34 mln wyborców, 2002 – 2,31 mln, 2006 – 2,27 mln, 2010 – 2,7 mln, 2014 – 2,1 mln
Wynik Fideszu jest słabszy niż w poprzednich wyborach z 2010 roku, jednak dzięki nowej ordynacji wyborczej (m.in. zmniejszono liczbę posłów z 386 do 199) wciąż daje mu większość konstytucyjną i 2/3 miejsc w parlamencie. Fidesz będzie miał 133 przedstawicieli, lewica 38, Jobbik 23, a LMP 5 posłów. W wyborach wzięło udział 61% uprawnionych do głosowania. Były to pierwsze wybory, w których głosować mogli Węgrzy zamieszkali poza granicami kraju i nie posiadający adresu na Węgrzech (jedynie na listy partyjne, nie na kandydatów, głosy mogli oddać listownie). Spośród nich aż 95% poparło Fidesz.
Może się wydawać, ze taki podział głosów to coś niezwykłego, ale to jest typowy mieszany system wyborczy jaki istnieje np. w Niemczech. Inna sprawa pozostaje, ze partie na Węgrzech zawsze były oskarżane o dopasowywanie systemu wyborczego do własnej sytuacji wyborczej, ale taka pokusa nie obca jest również niektórym w Polsce.
Dla zainteresowanych z Wikipedii angielskiej –
System wyborczy (węgierski)
Ordynacja wyborcza została zmieniona w 2012 roku . Następujące istotne zmiany zostały dokonane w systemie wyborczym :
System wyborów w jednej rundzie zamiast wyborów w dwóch rundach.
Ani 50%-owa, ani 25%-owa frekwencja nie jest już konieczna. (poprzednio 50% frekwencja była potrzebna w pierwszej rundzie i 25% w drugiej turze )
199 miejsc ( zmniejszono z 386 , więc liczba miejsc stanowi 51,6 % oryginalnej)
106 miejsc z okręgów wyborczych ( zmniejszono ze 176 , co daje wzrost z 45,6% do 53,3 % wszystkich miejsc )
93 miejsc z list partyjnych, w tym miejsc z list mniejszości narodowych (zmniejszono z 210 miejsc z list regionalnych i krajowych, które to listy zostały połączone; daje to spadek z 54,4% do 46,7 % wszystkich miejsc )
Próg 5% nadal istnieje w przypadku listy partyjnej , a 10% w przypadku wspólnej listy dwóch partii , 15% w przypadku listy trzech lub więcej partii .
(…)
Każdy obywatel ma dwa głosy – jeden do głosowania na kandydata z listy okręgowej i jeden do głosowania na kandydata z listy partii . Ze 106 okręgów mandaty są rozdzielane w ramach jednorundowego systemu pluralistycznego , co oznacza po prostu , że kandydat, który otrzymał największą liczbę głosów zostaje wybrany (w porównaniu do poprzedniego dwurundowego systemu większościowo-pluralistycznego). Rozdział 93 miejsc z list partyjnych opiera się zarówno na wynikach partii i głosowania w okręgach wyborczych . Do łącznej liczby głosów na listy partyjne, są dodawane niektóre głosy z okręgów wyborczych. Odbywa się to w dwojaki sposób:
Po pierwsze, glosy oddane na kandydatów w okręgach, którzy nie zostali wybrani, dodawane sa do list partii z których wywodzą się kandydaci.
Po drugie cześć głosów oddanych na zwycięzcę w okręgu jest przekazywana na listę jego partii. Liczba przekazanych głosów jest równa liczbie głosów zdobytych przez zwycięskiego kandydata pomniejszona o liczbę głosów zdobytych przez drugiego z kandydatów , minus jeden. Idea takiego rozwiązania jest przekazanie wszystkich niepotrzebnych głosów zdobytych przez zwycięzce (ponad te potrzebne do zwycięstwa nad drugim z kandydatów) liście partyjnej kandydata.
W oparciu o tak uzyskana sumę głosów , miejsca dzielone są miedzy partie wg wzoru d’ Hondta .
(…)
Prawo wyborcze, po raz pierwszy obejmie obywateli węgierskich, którzy nie mają stałego miejsca zamieszkania na Węgrzech; jednak będą oni mieli jedynie prawo do głosowania na listach partyjnych, więc nie będą mieli szansy na głosowanie w okręgach jednomandatowych.
Dzięki za uzupełnienie :)