Szorty czyli krótko 20.10.2015

Cygański dżihad? Czy takie niebezpieczeństwo dostrzegł minister sprawiedliwości László  Trócsányi, który w swojej wypowiedzi podczas trwającej w Brukseli konferencji o prawnych możliwościach przeciwdziałania radykalizmowi stwierdził, że istnieje możliwość, że 12 mln społeczność europejskich Romów moze stać się ofiarą radykalizacji? Niektóre media podchwyciły, że Romowie mogą przyłączyć się do dżihadystów w Syrii. Hmm, ciekawe dlaczego w zdecydowanej większości chrześcijańska i jak do tej pory nie prowadząca żadnej wojny narodowość miałaby nagle aż tak się zradykalizować. Sprawę zagmatwały mętne tłumaczenia rzecznika. Nawet jeżeli minister martwi się zagrożeniem dla Romów ze strony radykałów antyislamskich czy antyimigranckich, to należy pamietać że na wczorajszej demonstracji Pegidy w Dreźnie gromko dziękowano Orbanowi.

17 października weszło w życie rozporządzenie o 30 dniowym zamknięciu granicy węgiersko-chorwackiej. Węgry podjęły tę decyzję po czwartkowym szczycie UE, na którym nie doszło do porozumienia w sprawie ochrony zewnętrznej granicy greckiej przez wspólne siły unijne. Węgry dopełniają w ten sposób zobowiązań wynikających z układu z Schengen – powiedział minister spraw zagranicznych P. Szijjartó. W ciągu weekendu zatrzymano 22 osoby, które przekroczyły granicę nielegalnie.

Kto w końcu kupił TV2? Węgry to dziwny kraj. Można tu kupić jedną z największych telewizji i pozostać anonimowym. Od kilku dni nie wiadomo kto tak naprawdę jest właścicielem TV2. Dwóch ewentualnych nabywców rozmyło się w gąszczu skomplikowanych umów i kruczków prawnych. Simicska czy Vajna to dylemat, który próbują rozwiązać teraz węgierscy dziennikarze. Jak na razie bez powodzenia.

Na początku października u podnóża gór Matra uruchomiono elektrownię słoneczną, którą tworzy 72 480 baterii słonecznych zajmujących powierzchnię 30 ha. Jest to największa na Węgrzech elektrownia fotowoltaiczna, o mocy 16 MW, zbudowana kosztem 6,5 mld Ft. Inwestycja jest częścią elektrowni Mátrai Erőmű, która do produkcji energii wykorzystuje głównie węgiel brunatny dostarczany przez kopalnie w Visonta i Bükkábrány. Spółka, która jest na Węgrzech drugim największym producentem energii, zamierza zwiększyć teraz jej produkcję ze źródeł odnawialnych. Mátrai Erőmű Zrt w 74% należy do Niemców (w większości do RWE Power AG), a w 26% do węgierskiego MVM Magyar Villamos Művek Zrt.

Czego nie da się wybudować w budapeszteńskim Central Parku, to da się ubrać w czasie Paryskiego Tygodnia Mody. Recycling idei? Na pokazie mody w Paryżu dostrzeżono ciekawy projekt Sou Fujimoto, który okazał się kopią pomysłu na dach budynku Domu Muzyki Węgierskiej. Japończyka zainspirował projekt interaktywnego muzeum, które ma powstać w ramach planu Liget Budapest skupiającego najważniejsze muzea w jednym miejscu, na terenie Varosliget.

Reklama

Zapowiedzi 05.03.2015

7 marca (sobota): Chiński Nowy Rok – programy z okazji nowego roku księżycowego obchodzonego tradycyjnie przez Chińczyków na całym świecie jako święto wiosny. Impreza współorganizowana przez Instytut Konfucjusza oraz Muzeum Sztuki Użytkowej, gdzie całe rodziny będą mogły spróbować sił w tradycyjnej chińskiej kaligrafii, tworzeniu tradycyjnych chińskich lampionów, wycinanek z papieru, czy choćby w sztuce posługiwania się pałeczkami. Będzie również możliwość pomalowania sobie twarzy w tradycyjnym stylu znanym z chińskich oper. Organizatorzy przygotowali także programy zwiedzania dla dzieci i dorosłych (w ramach programu możliwość obejrzenia wystawy Skarby starożytnych Chin i stałej ekspozycji muzealnej). Będą również występy taneczne i muzyczne. Z całą pewnością nie zabraknie chińskich smoków :) Program od godz. 10.00 (Muzeum Sztuki Użytkowej, Üllői 33-37). Bilety na imprezę: rodzinne w cenie 3000 Ft (dla 2 osób dorosłych i trójki dzieci), indywidualne w cenie 1100 Ft.

Vobara i Nur-Nuru-Bin (czyli Południowy Wiatr w języku Aborygenów) – tak mają na imię koala, które kilka tygodni temu przybyły do Budapesztu i które od 6 marca będzie można spotkać w budapeszteńskim Zoo. Chyba kupię sobie roczny karnet :) Tak Nur-Nuru-Bin oswaja się  z nowym miejscem.

7 marca-12 kwietnia: Przygoda w dżungli – w Muzeum Rolnictwa interaktywna wystawa, która przeniesie nas w głąb dżungli bez ruszania się z Budapesztu. Dodatkowo, podczas wyimaginowanej podróży uczestnicy będą mogli zbliżyć się do tajemnicy i sprawdzić swoją wiedzę wykonując różne zadania, rozwiązując  zagadki i łamigłówki.

5-8 marca: Építészeti Filmnapok – festiwal filmów o architekturze w kinie Toldi. Jest też film z Polski o Warszawie – Neon.

Koncerty:

11 marca (środa) – na barce A38  wystąpią Gemma Ray z UK i Ned Collette z Australii. Porcja dobrej, inteligentnej muzyki, pełnej emocji, niekoniecznie tych radosnych.

Gemma Ray to kobieca wersja Nicka Cave’a. Artystka współpracowała ze znanym reżyserem Wimem Wendersem, co wiele mówi o jej muzyce. Dla mnie to muzyka zadymionych barów zagubionych gdzieś w przestrzeni Ameryki, pełna emocji i niepokoju. Coś, co świetnie nadawałoby się na ilustracje filmów Jarmuscha i Lyncha. Do posłuchania np. tu.

Z kolei Australijczyk Ned Collette to gość, który robi to czego nie potrafiło zrobić New Order – kontynuuje muzyczne dokonania Joy Division. Często zadawałam sobie pytanie gdzie ta brytyjska legenda by doszła gdyby nie samobójcza śmierć Iana Curtisa i muzyka Collette’a jest jedną z prób odpowiedzi na to pytanie. Bilety: W przedsprzedaży do 10 marca 2000 Ft, zwykłe 2500 Ft.

12 marca: w Barba Negra – wystąpią Devin Townsend z Kanady, Periphery z USA i Shining z Norwegii. Muzyka dla fanów heavymetalu (i nie tylko), którzy chcieliby posłuchać czegoś innego niż grobowe zaśpiewy skandynawskich troli. Muzyka, w której gitary są szybkie jak rozpędzony pocisk.

Devin Townsend producent, tekściarz, wokalista, ale przede wszystkim wirtuoz gitary. Współpracował miedzy innymi z jej żywą legendą Stevem Vai’em, co do pewnego stopnia określa styl jego muzyki, rozbuchanego, progresywnego heavy metalu. Towsend dba również o widowiskową oprawę swoich występów, która wręcz przywodzi na myśl Pink Floyd.

Periphery wbrew nazwie pochodzi z centralnego Washington D.C.  Nazwa nawiązuje raczej do muzycznych rejonów, w których porusza się zespół – peryferiów heavy metalu. Norweski Shining mnie skojarzył się z Clawfingerem ale nie stronią również od używania tak zaskakującego w tym typie muzyki instrumentu jak saksofon. Bardzo szybka muzyka. Bilety: W przedsprzedaży do 11 marca 5900 Ft, zwykłe 6900 Ft, Barba Negra Music Club (1117 Budapest, Prielle Kornélia u. 4.)

11 marca (środa) o 22.30 w Dürer Kert wystąpi legenda muzyki Oi! i street punka – brytyjski The Business. Założony w 1979 roku przez miłośników futbolu z południowego Londynu, wywarł ogromny wpływ na ten rodzaj muzyki, a ich utwór England 5 – Germany 1, to jeden z piłkarskich hymnów Anglii. Kiedy na początku lat 80 scena muzyki Oi była oskarżana o sympatie rasistowskie, zespół zorganizował trasę koncertową pod jednoznacznie deklarującym ich stanowisko tytułem: Oi Against Racism and Political Extremism …But Still Against The System tour. Zespół nie stroni również od muzyki ska. Od godziny 19.30 będą grały węgierskie zespoły: Kinek Beszélsz Te?! (Do kogo mówisz) , Linx i Böiler. Bilety: w przedsprzedaży 2000 Ft, zwykłe 2500 Ft. Dürer Kert (1146 Budapest, Ajtósi Dürer sor 19–21.)

16 marca (następny poniedziałek) – na A38 Archive. Wiem, że to dopiero za tydzień, ale to przecież Archive, więc mówię już żebyście mieli szansę kupić bilety. Nic chyba nie muszę tłumaczyć. Jaka to muzyka? Jeśli ich nie znacie (co świadczy o tym że ostatnie parę lat musieliście spędzić na bezludnej wyspie), po prostu posłuchajcie. Bilety: w przedsprzedaży do 15 marca 4000 Ft, zwykłe 4500 Ft.

Architektoniczna niespodzianka

Bardzo ciekawa informacja z zakresu architektury. Od dłuższego już czasu pojawiają się różne informacje dotyczące mających powstać w Parku Miejskim Városliget obiektów muzealnych. Początkowo traktowane z dużym dystansem, okazały się być jak najbardziej realne i jakiś czas temu pojawiły się już informacje o nowoczesnych budynkach muzeów, które mają zapełnić ten park. Teraz dowiadujemy się o kolejnym budynku muzeum, ale jakże odmiennym od tych futurystycznych wizji.

Muzeum Transportu to obiekt już istniejący na terenie parku. Powstał on co prawda w 1896 roku, ale w czasie wojny został mocno uszkodzony, tak że w chwili obecnej do resztki starego muzeum (pierwotnie zbudowanego w stylu eklektyczno-romantycznym wg. projektu Ferenca Pfaffa) pozbawionego części z monumentalną kopułą dołączono modernistyczną bryłę z metalu i szkła z której „wyjeżdżają” różne pojazdy, symbole techniki poprzedniego ustroju.

Nowy obiekt dla tego muzeum nie byłby niczym dziwnym, ponieważ przy tego typu ekspozycji dotychczasowa powierzchnia wydaje się niczym (pamiętajmy, że tu pokazuje się samoloty, lokomotywy i tego typu sprzęt – do tej pory muzeum było skazane w większości na prezentację modeli).

Zwyciężyła jednak niezwykła dość koncepcja odbudowy obiektu w jego pierwotnej formie. Dodatkową powierzchnię postanowiono znaleźć pod ziemią (3000 m2).

Krytycy mówią o zbyt małej powierzchni nowego muzeum oraz o tym, że nikt nie ma pomysłu na to gdzie ma się ono podziać w trakcie przewidywanego na trzy lata remontu. Inna sprawa, że do tej pory muzeum nie grzeszyło atrakcyjnością i innowacyjnością, co mogło razić szczególnie wobec prezentowanej treści.

Miłośnikom polskiej techniki polecam zwiedzenie tego muzeum póki jest otwarte, bo dotychczasowa prezentacja skupiona była na czasach gdy ciężarówki Csepel miały kabiny Starów i Jelczy, a motocykl Pannonia był dobrze znany fanom motoryzacji nad Wisłą. W dotychczasowej formie muzeum będzie otwarte do 15 kwietnia 2015.

Choć projekt architektoniczny wskazuje wręcz na regres i nie wróży dobrze nowoczesności ekspozycji, to ja jednak cieszę się, że oto na Węgrzech zaczyna dostrzegać się np. piękno secesji. Czy ten nowy trend pozwoli na uratowanie przepięknych secesyjnych kamienic, jakich w Budapeszcie jest pełno? Gdy ostatnio zwiedzałam Pragę, z wielką zazdrością patrzyłam na to jak tam udało się odrestaurować secesyjne budynki, podczas gdy w Budapeszcie albo nikt się nimi nie interesuje albo remonty prowadzone są tak, że gdy z jednej strony remont jest kończony to w zasadzie od drugiej można już go rozpoczynać od nowa (np. dworzec Keleti).

Nie mogłam również zrozumieć łatwości z jaką różnym szemranym biznesmenom udawało się wyburzać piękne stare budynki by w ich miejsce stawiać mieszkalne klocki i obojętności nawet wśród dobrze wykształconej części społeczeństwa. Ważne jest także, aby zacząć bronić secesji zanim pożre ją ocieplanie budynków (na całe szczęście do tej pory Węgrzy byli daleko w tyle z wdrażaniem europejskich norm energetycznych). Ten powrót do zdobnej architektury z przełomu XIX i XX wieku widoczny też w przepięknie odrestaurowanym Eiffel Palace pozwala mieć nadzieję.

Tak np. odremontowano fasadę dawnej łaźni Hungária fürdő (obecnie mieści się tu hotel).

Hungaria Furdo fot.wiki

A oto kilka zdjęć, jakie udało mi się zrobić przepięknemu budynkowi Hungária fürdő w roku 2006, w momencie jego agonii. Mogłoby się wydawać, że nic takiego się nie stało bo dziś możemy podziwiać jego odrestaurowany front. Niestety na skutek działań zagranicznych właścicieli, którzy nie bronili go przed dewastacją przez bezdomnych i pseudo-artystów zniszczone zostały unikatowe wnętrza wykonane z ceramiki Zsolnaya. Fakt że uratowano jego fronton to i tak zasługa wielu entuzjastów Budapesztu z czasów secesji, nie tylko węgierskich.

Zapowiedzi 11.12.2014

14 grudnia: na lodowisku w Lasku Miejskim winiarze z regionu Balatonu ustawią niezwykłą choinkę z butelek wina (godz. 16.30), odbędzie się degustacja, a w budynku obok lodowiska od 11.00 do 21.00 jarmark bożonarodzeniowy, na którym będzie można nabyć wino i najlepsze produkty oferowane przez region Balatonu.

Budapeszt kocha lodowiska, których z każdym rokiem jest coraz więcej. Oprócz wymienionych już wcześniej w zapowiedziach, warto odwiedzić to znajdujące się przy MUPA (Pałac Sztuk). Sam budynek jest jednym z ciekawszych przykładów architektury nowoczesnej w Budapeszcie, a jesienno-zimową porą kiedy wcześniej zapada zmrok, można podziwiać nie tylko jego iluminację, ale również „uwolnienie” organicznej bryły holu i innych wewnętrznych detali budynku, uzyskane dzięki przeszkleniu i kontrastowemu oświetleniu wewnątrz i na zewnątrz.

13 grudnia: Instytut Polski zaprasza na świąteczny kiermasz. „Będą super książki i wydawnictwa dla dzieci, zabawki ludowe, bombki, ceramika z Bolesławca, cudowna biżuteria w kilku stylach i oczywiście smakołyki i niespodzianki. Słowem fajna okazja do miłego spędzenia czasu.” godz. 10.00-18.00

13 grudnia: o 19.00 koncert Mystery Gang, najbardziej znanej węgierskiej kapeli rockabilly (ELTE – aula PPK, Kazinczy u. 23-27). Więcej o nich tutaj.

15 grudnia: o 19.30 muza Rolling Stonesów, legendarna Marianne Faithfull wystąpi w MUPA. Obecną trasą koncertową artystka świętuje 50 lat obecności na scenie. Niedawno ukazał się jej 20 album „Give my love to London”.

do 18 stycznia: wystawa na placu Klauzál (na terenie dawnego getta) upamiętniająca więzionych, deportowanych, ofiary w 70 rocznicę ustanowienia budapeszteńskiego getta.

do 28 lutego: Visegrad Karma – wystawa plakatów w Instytucie Polskim. „Autorzy wystawy proponują plakaty, które powstały w 4 krajach w tym samym czasie, w czasie transformacji i największych zmian w naszej najnowszej historii. Niektóre z nich stały się kultowymi symbolami zmian i na stałe wpisały się w historię plakatu światowego.”

od 11 grudnia: Temat mało węgierski, ale ponieważ od teraz również w węgierskich kinach…: lubicie Paddingtona? Tu lista kin, do których możecie zabrać dzieci na film o sympatycznym misiu. Jeżeli jesteście w Polsce lub gdziekolwiek indziej, również nie zapominajcie o misiu w wielkim czerwonym kapeluszu i ruszajcie do kina.

do 31 grudnia: dla oszczędnych i zapobiegliwych – najtańsze karnety na Sziget 2015. Należy jednak pamiętać, że w ten sposób kupujecie kota w worku. Coś za coś :) Swoją drogą taki karnet to dobry pomysł na prezent świąteczny.

I jeszcze koncert Kerekes Band 13 grudnia o 20.00 w klubie Akvarium (polecany przez Sebastiana – dzięki za informację!)

Zapowiedzi 20.11.2014

20 list.-31 maja: Lechner, twórczy geniusz – rocznicowa wystawa prezentująca dorobek wybitnego architekta  i czołowego twórcy węgierskiej secesji Ödöna Lechnera. Na szczególną uwagę zasługują: budynek ratusza w Kecskemet, Muzeum Sztuki Użytkowej, Instytut Geologii, kościół na Kobanya, budynek Pocztowej Kasy Oszczędnościowej – wszystkie wyróżniające się bogatą ornamentyką i zastosowaniem charakterystycznej kolorowej dachówki oraz elementów ceramicznych z fabryki Zsolnaya. Wymienione budynki oczekują na wpisanie na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wystawę można oglądać w Muzeum Sztuki Użytkowej (Iparművészeti Múzeum, Üllői út 33-37).

20-22 list.: festiwal filmowy Screen Memories z okazji 25-lecia zmiany systemu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej (filmy w językach oryginalnych, z ang. napisami i węg. lektorem). Na ELTE w dniach 24-26 list. odbędzie się konferencja Screen Memories. Tu szczegóły.

20-23 list.: Festiwal filmów o tematyce żydowskiej w kinie Muvesz. Tu szczegółowy program.

20-24 list.: Bóbita Családi Filmfesztivál – kino familijne w Aréna Pláza. Tu strona festiwalu.

22 list.: new rave z Anglii – koncert Klaxons w Akvárium klub

22 list.: Irie Maffia w Akvárium klub. Zespół zamyka tym koncertem pewien rozdział w swojej historii i na jakiś czas żegna się z publicznością, co spowodowane jest projektami solowymi i zmianami w życiu osobistym członków grupy. Usłyszymy ich ponownie na koncercie jubileuszowym z okazji 10-lecia istnienia w 2015 roku

22 list.: Bohemian Betyars w klubie Kis Á (V dzielnica, Irányi utca 25)

do 23 list.: retrospektywna wystawa Hugo Scheibera w galerii Kieselbach.

26-27 list.: Krzysztof Zanussi w Budapeszcie. 26 list. wykład na Uniwersytecie Teatralno-Filmowym (VIII dzielnica, Vas u.), wstęp wolny. 27 list. rozmowa z reżyserem – Európa Pont, Lovohaz u.35, wymagana rejestracja. Szczegóły na stronie Instytutu Polskiego.

do 31 sty: W królestwie klocków – technika i zabawa, interaktywna wystawa, pozwalająca zapoznać się z zasadami działania urządzeń i pojazdów. Naukowe animacje, tysiące klocków dla każdej grupy wiekowej, ciekawe programy dla całej rodziny (VAM Design Center, Király utca 26).

Willa na sprzedaż

Na takie ogłoszenie natknęłam się ostatnio (apetyczny to kąsek więc wiadomość natychmiast obiegła wszystkie najważniejsze portale). Na sprzedaż zabytkowa willa w II dzielnicy, u podnóża Hármashatárhegy przy ulicy Szépvölgyi.

Dom zbudowany w latach 1933-34 przez znanego architekta Józsefa Fischera zyskał międzynarodową sławę, pojawił się swego czasu w wielu zagranicznych publikacjach dotyczących architektury, np. w 1935 roku został wybrany budynkiem miesiąca przez angielski Architectural Review. Willa wyglądała kiedyś jakby zawieszona w powietrzu na tle pustego krajobrazu, opierając się z jednej strony o zbocze, odwracając i łamiąc powszechnie stosowane formy. Modernizm, wpływy Bauhausu, zaskakujące kubistyczne rozwiązania były widoczne w wielu budynkach autorstwa Fischera.

Dziś dom nie wyróżnia się tak bardzo jak kiedyś, z czasem wokół pojawiła się zabudowa, ściany straciły dawną biel, budynek jest jednak w dobrym stanie. Jak mówi obecny właściciel, przez lata willa  była trzykrotnie przebudowywana, ale zasadniczo na zewnątrz dawna forma została zachowana, a i wnętrzom bez trudu można przywrócić oryginalny układ. 280 , cena bagatela 107 mln Ft. Jest ktoś chętny? :)

Dni Dziedzictwa Kulturowego

Zbliżają się Dni Dziedzictwa Kulturowego – w weekend 20-21 września 2014 w całym kraju, a także w kilku miejscach położonych poza granicami Węgier będzie można wziąć udział w bezpłatnych spacerach z przewodnikiem i zwiedzić budynki będące częścią dziedzictwa narodowego, zaprojektowane przez takich węgierskich architektów jak Miklós Ybl, Frigyes Feszl, Sándor Fellner. Jeśli do tej pory nie spotkaliście się z nazwiskami Lajos Kozma czy Béla Jánszky, to w czasie spacerów na pewno o nich usłyszycie.

Przewodnim tematem tegorocznych Dni jest epoka historyzmu (w tym stylu budowano np. muzea, ratusze, siedziby urzędów, administracji, szkoły) oraz miejsca związane z I wojną i holokaustem. Przed zwiedzającymi otworem staną budynki, które rzadko są udostępniane turystom (np. budynek sądu – Fővárosi Törvényszék). Program jest tak bogaty, że naprawdę ciężko się zdecydować co wybrać. To nie tylko spotkania z architekturą, ale liczne imprezy towarzyszące, koncerty, wystawy. Piszę o tym wydarzeniu już teraz ponieważ wymagana jest wcześniejsza rejestracja. Tu link do strony Kulturális Örökség Napjai i fb.

Nowy stadion Puskása

W czwartek zaprezentowano wizualizację nowego Stadionu Narodowego im. Ferenca Puskása w Budapeszcie. Osobliwością stadionu jest to, że zostanie on zbudowany na bazie starego niszczejącego obiektu, który powstał w latach powojennych, noszącego niegdyś nazwę Stadionu Ludowego – Népstadion, zmienioną na im. Puskása w 2002 roku. Przestrzeń pod trybunami wypełnią biura, hotel na 180 miejsc, centrum konferencyjne, muzeum sportu oraz laboratorium diagnostyczne, będące zapleczem dla medycyny sportowej. Na koronie stadionu powstanie dostępna dla wszystkich panoramiczna bieżnia. Stadion na 68 tys. miejsc siedzących w czasie koncertów pomieści 80 tys. widzów. Będzie mógł być wykorzystywany jako centrum treningowe, do zawodów w 20 różnych dziedzinach sportu, do organizacji dużych imprez masowych, koncertów.

Węgrzy mają nadzieję na zorganizowanie tu finałów Ligii Mistrzów oraz niektórych meczów Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2020 roku (odbędą się w 13 różnych miastach Europy – gospodarze zostaną wybrani we wrześniu 2014 roku). Szacunkowe koszty rozpoczynającej się w przyszłym roku budowy stadionu to ok. 300 mln EUR (100 miliardów Ft). Obiekt ma być gotowy w 2018 roku.

Parę ciekawostek dotyczących starego stadionu. Przy jego budowie mniej lub bardziej ochotniczo pracowały całe rzesze Węgrów, w tym sam Puskás i członkowie słynnej drużyny. Na otwarcie w 1953 roku przybył Amerykanin Avery Brundage, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Honorowego gościa umieszczono jednak na… trybunie prasowej, ponieważ Rákosi nie był w stanie dzielić loży VIPowskiej z obywatelem imperialistycznego państwa. Obiekt odegrał rolę stadionu olimpijskiego w filmie Spielberga Monachium. Nazywany był stadionem Złotej Jedenastki (węg. Aranycsapat), to tutaj w 1954 roku Węgrzy pokonali Anglików 7:1.

Chociaż Węgrzy uważają, że stan obiektu jest bardzo zły, to jednak daleko mu do tego jak wyglądał stadion X-lecia w Warszawie. Obiekt był sukcesywnie modernizowany i praktycznie do dzisiaj rozgrywane były na nim duże zawody, w tym mecze reprezentacji piłkarskiej Węgier. Jednak od początku nie spełniał ambicji projektantów, którzy zaplanowali go na 100 tys. widzów, ale jak to bywało z wielkimi dziełami komunizmu pozostało to w sferze planów. W efekcie charakterystyczne pylony podtrzymywały trybunę tylko z jednej strony, sprawiając prowizoryczne wrażenie. W ostatnich latach próbowano dostosować stadion do różnych międzynarodowych norm, pogłębiając tylko wrażenie architektonicznego chaosu. W końcu faktem stała się konieczność budowy nowego obiektu, tym bardziej, że na Węgrach olbrzymie wrażenie zrobił Stadion Narodowy wybudowany w Warszawie i wiele artykułów na ten temat ilustrowano polskim przykładem.

Początkowe koncepcje mówiły o budowie całkiem nowego obiektu, a nawet o ulokowaniu go w zupełnie innym miejscu. Zwyciężyła jednak koncepcja stadionu w stadionie wykorzystująca architektoniczne detale w postaci istniejących podpór, będąca swoistym dokończeniem pierwotnego planu budowy, co może dziwić z uwagi na komunistyczną przeszłość stadionu. Węgrzy łączą go jednak raczej z historią Złotej Jedenastki i wielkimi sukcesami w piłce nożnej. Moim zdaniem nieprzypadkowym jest zbiegnięcie się tej decyzji z dwoma innymi wydarzeniami. Pierwsze z nich to rozpoczęcie prac modernizacyjnych na pobliskim velodromie, który ma zostać zamieniony w nowoczesny obiekt, oprócz dotychczasowych funkcji dający dużo różnych możliwości nieoczywistych dla tego typu obiektów. Drugie to deklaracja Zsolta Borkai, szefa Węgierskiego Komitetu Olimpijskiego, który w rozmowie z Napi Gazdaság uznał za realną kandydaturę Budapesztu do organizacji Igrzysk Olimpijskich w roku 2028. Z drugiej jednak strony jego deklaracje są ostrożne i choć za dość oczywiste uznał wybudowanie kompleksu obiektów sportowych (oprócz wymienionych wcześniej planowana jest modernizacja znajdującej się w sąsiedztwie stadionu Hali Sportowej Körcsarnok, przebudowa pobliskiej hali im. Aladára Gerevicha, projekt budowy nowego kompleksu pływackiego przy kąpielisku Dagály), to widać że nie ma już tej pewności czy uda się dostosować do tych potrzeb infrastrukturę, np. budowa dróg, lotnisk itp.

Trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do różnych polskich organizatorów olimpiad, Borkai dość ostrożnie podsyca nadzieje (chęć organizacji olimpiady na Węgrzech deklarowano już od czasów przedwojennych), tak by nie narazić później rządu na śmieszność lub jeśli nadejdzie kryzys finansowy na zarzut topienia publicznych pieniędzy w nierealnych przedsięwzięciach olimpijskich. Dużo prościej będzie się wytłumaczyć z budowy pojedynczych obiektów o uniwersalnym zastosowaniu niż z rozdmuchanego projektu olimpijskiego. Jeśli przed momentem złożenia aplikacji w roku 2019 powstaną nowoczesne, skoncentrowane w sercu miasta obiekty w sąsiedztwie jednego z głównych węzłów komunikacyjnych, jakim jest dworzec Keleti i krzyżujące się na nim 2 linie metra, to niewątpliwie będzie to silny atut w ubieganiu się o organizację Olimpiady. Muszę przyznać, że takie podejście o wiele bardziej do mnie przemawia niż to co zaprezentowały Kraków i Zakopane. W takim ujęciu wcześniejsza organizacja na nowym Stadionie Narodowym finałów Mistrzostw Europy byłaby swoistym sprawdzianem możliwości Węgrów.

 Galeria zdjęć nowego stadionu Puskása ze strony mnsk.hu

Tak ze starego stadionu powstanie nowy:

 

A tu stadion i jego okolice z socrealistycznymi dekoracjami. Zdjęcia zrobiłam kilka lat temu.

Szent István Park

Oazą w centrum miasta i zielonymi płucami Budapesztu jest niewątpliwie Wyspa Małgorzaty, ale na jej wysokości po stronie Pesztu znajduje się jeszcze jedna zielona enklawa – Park Szent István, nie tak duży, ale bardzo ważny dla okolicznych mieszkańców. Park powstał w 1935 roku w miejscu znajdującej się tu wcześniej wytwórni parkietu. Na początku XX wieku od mostu Małgorzaty wzdłuż nabrzeża Dunaju ciągnęły się tu tartaki i składy drewna. Przeszlość tych terenów jako miejsca ciężkiej pracy dokerów upamiętnia stojący w parku pomnik tragarza, z zarzuconym na głowę charakterystycznym workiem-kapturem. Park położony w części XIII dzielnicy zwanej Újlipótváros (Nowe Miasto Leopolda), w bezpośrednim sąsiedztwie Dunaju, jest ulubionym miejscem dla dzieci ze względu na ulokowany tam plac zabaw. Są fontanny, piękny ogród różany, obok oddzielny wybieg dla psów. Park jest czysty, zadbany, zamykany w godzinach wieczornych, w ciągu dnia ze stałym nadzorem parkowego stróża. Z powodu bliskości Dunaju i rozciągających się z okolicznych budynków widoków, ceny nieruchomości  nie należą tu do najniższych. Dodatkowo ceny mieszkań winduje fakt, że rodziny z dziećmi szczególnie upodobały sobie tę okolicę ze względu na sąsiedni park. Często praktykowanym zwyczajem jest wynajmowanie lub kupowanie  mieszkań tylko na parę pierwszych lat wychowywania dzieci.

Niejako przedłużeniem dziecięcego paradiso są okoliczne ulice, a w szczególności ulica Pozsonyi, na której usadowiły się liczne przyjazne dzieciom restauracje, kawiarnie i księgarnie, wśród nich również te z książkami tylko dla dzieci, sklepy z odzieżą dziecięcą i dla kobiet w ciąży, sklepiki z zabawkami, często hand made. W okolicy znajduje się sporo klimatycznych knajpek, mieszka tu wielu cudzoziemców więc są też księgarnie z literaturą obcojęzyczną. Na rogu ul. Pozsonyi, przy parku znajdziecie popularną Dunapark kávézó – kawiarnię i restaurację ulokowaną w budynku z lat 30 XX wieku. Ciekawostką jest oryginalny mechanizm opuszczanych szyb (pochodzący z czasów powstania domu), dzięki któremu wnętrze latem otwiera się na ogródek ze stolikami. Budynki otaczające park są w ogóle bardzo interesujące pod względem architektury. Powstały w większości w latach 30 i są ciekawym przykładem węgierskiego Bauhausu i modernizmu. Warto zwrócić uwagę na funkcjonalne klatki schodowe z zaprojektowanymi już na etapie powstawania domów przechowalniami na wózki dziecięce, windami, pierwowzorami domofonów czy dodanymi później podjazdami. W parku latem w co drugą niedzielę odbywają się koncerty (Nyáresti Koncertek). W tę niedzielę był np. koncert klezmerskiego zespołu KLEZMERÉSZ Együttes z piosenkami w jidisz, po hebrajsku i węgiersku, z rzadko spotykanym w zespołach klezmerskich składem – mają 2 wokalistki. W ciągu roku imprez związanych z kulturą żydowską w tym rejonie miasta jest więcej. Tę część dzielnicy tradycyjnie zamieszkuje zasymilowana ludność pochodzenia żydowskiego. W centrum parku znajduje się pomnik upamiętniający Wallenberga, szwedzkiego dyplomatę ratującego Żydów w czasie II wojny światowej.

Najbliższy koncert w Szent István Park odbędzie się 20 lipca 2014 – o 19.00 wystąpi Cimbaliband. W składzie zespołu mamy akordeonistę z Buniewców (grupa etniczna zamieszkująca południowe Węgry i północną część Wojwodiny), węgierskiego skrzypka, cygańskiego kontrabasistę, jest gitarzysta i cymbalista, który pochodzi z węgieskich Szwabów (Balázs Unger nazywany Chuckiem Berry gry na cymbałach). Wykonywana przez nich muzyka łączy elementy węgierskiego folkloru z muzyką Bałkanów, klasyczną, rock’n’rollem i jazzem. Z kolei 3 sierpnia wystąpi DiverTango Trió, któremu towarzyszyć będzie para profesjonalnych tancerzy tango.

2014 rokiem Miklósa Ybla

W tym roku przypada 200 rocznica urodzin Miklósa Ybla, jednego z najwybitniejszych architektów węgierskich XIX w. Obchodom towarzyszą liczne imprezy, koncerty i wystawy. Fotografie i plany dzieł architekta mozna oglądać m.in. do 21 kwietnia w wagonach 2 i 3 linii metra (czerwona i niebieska) oraz na wystawie w Muzeum Metra, wszystko w ramach Budapeszteńskiego Festiwalu Wiosennego. Ybl tworzył głównie w stylu neorenesansowym. Ważniejsze dzieła: gmach Węgierskiej Opery Narodowej, Bazylika Św. Stefana, jedno ze skrzydeł Zamku Królewskiego, Ybl Bazar (u podnóża Zamku, właśnie odnawiany). Szczegółowy program obchodów roku Ybla dostępny jest tutaj.