9-11 października: Kürtőskalács Fesztivál czyli kurtosze na zamku Vajdahunyad. Festiwal organizowany jest po raz trzeci i cieszy się ogromną popularnością zarówno wśród miejscowych jak i turystów, którzy dla tego słynnego węgierskiego (czy może precyzyjniej: siedmiogrodzkiego) przysmaku przyjeżdżają również z Polski.
9-11 października: dla wszystkich chłopców małych i dużych – TEMOFESZT czyli festiwal modeli kolejek w Muzeum Kolejnictwa. Działające modele kolejek, 5000 m² powierzchni, 30 makiet, 130 wystawców.
10-11 października: 50 projektantów z Europy Środkowej będzie prezentować swoje kolekcje na Mercedes-Benz Fashion Week Central Europe, imprezie organizowanej po raz pierwszy w Várkert Bazár przez Design Terminal i Mercedes-Benz Hungária Kft. Tu lista projektantów.
Gratka dla miłośników kina. Jeszcze tylko w sobotę 10 października w domu aukcyjnym BÁV(V dzielnica, Bécsi u.3) można oglądać wystawę 170 plakatów filmowych, które następnie pojawią się na aukcji 13 października. Wiele z nich wykonano w niepowtarzalnym stylu i w niewielu egzemplarzach, co sprawia że dziś są unikatami i uważane są za kultowe. Jest wśród nich np. taki rarytas jak angielski plakat do słynnego filmu Miklósa Jancsó Szegénylegények (Desperaci), który przyniósł reżyserowi światową sławę.Katalog dostępny jest tutaj.
Koncerty
9 października na A38 The Big Nose Attack – blues-rock z pazurem. Bardzo amerykańska muzyka z… Grecji. Dodatkowo wystąpią Kőszívű Ember Fiai – węgierski duet grający psychodelicznego rocka (przypominają mi chwilami Monster Magnet).
10 października w Dürer kert premiera nowej płyty Prosectury, czołowego zespołu węgierskiej sceny punkowej na 25 lecie istnienia zespołu. Płyta została wydana po 8 latach od ukazania się poprzedniej.
10 października znów super muzyka na A38 – rytualny punk w wykonaniu Vágtázó Halottkémek. Wystąpi również Alba Hyseni – obdarzona niesamowitym głosem wokalistka pochodzenia albańskiego, mieszkająca od kilkunastu lat na Węgrzech.
Film
10 października o 21.30 na węgierskim kanale Spektrum premiera filmu o chińskiej społeczności na Węgrzech. Mały kraj, małe Chiny – tajne chińskie imperium na Węgrzech. W 1989 roku Węgry otworzyły swoje drzwi przed Chińczykami, jako jedyny kraj w Europie oferując im system bezwizowy. Dziesiątki tysięcy Chińczyków zostawiło swoją ojczyznę, rodziny i wspomnienia. Od tego czasu minęło 25 lat, a oni zbudowali tu swój własny mały świat: takie małe Chiny w tym małym kraju. Ale co tak naprawdę o nich wiemy? Gdzie i jak żyją? Gdzie się bawią? Jak wyglądają ich pogrzeby? Czy w ogóle jadają w tych chińskich barach, które my uważamy za autentyczne? Dlaczego na ulicach Budapesztu nie widujemy starych Chińczyków? Czy w mieście działają tajne sale do gry w madżonga? Na wszystkie te pytania próbuje odpowiedzieć nowy serial wyprodukowany przez Spektrum.
Plus kilka zapowiedzi (m.in. pop art, CAFe, Art Market), które pojawiły się na blogu w zeszłym tygodniu tutaj.
Trwa OFF-Biennale Budapest – seria niezależnych eventów i wystaw sztuki współczesnej z udziałem 150 węgierskich i zagranicznych artystów. W czasie trwającego do końca maja biennale, sztuka gości nie tylko w galeriach, ale i w różnych miejscach przestrzeni publicznej, parkach, barach i kawiarniach, nad brzegami Dunaju, w pustostanach, a także w mieszkaniach prywatnych. Jednym z miejsc wystawowych jest porzucona elektrownia Kelenfold z 1914 roku, która ze swoim charakterystycznym przeszklonym dachem stanowi bardzo ciekawy przykład architektury Art Deco. Program imprezy.
16 maja (sobota): w ramach Nocy Muzeów wieczór węgiersko-polski w warszawskim Muzeum Niepodległości (ul. Solidarności 62). W programie m.in. wystawa o Franciszku II Rakoczym, pokaz szermierczy, będzie można skosztować węgierskiej kuchni i obejrzeć kilka dobrych węgierskich filmów krótkometrażowych: Wiatr (Szél) reż. Marcell Iványi, 1996; Maestro reż. Géza M. Tóth, 2005; Before Dawn (Prije zore) reż. Bálint Kenyeres, 2004; Jestem tutaj (Itt vagyok) reż. Bálint Szimler, 2010; Frajer (Csicska) reż. Attila Till, 2011. Na zakończenie pokaz filmu Życie Agenta, Węgry 2004 w reż. Gábor Zsigmond Papp. Tu szczegółowy program.
16-17 maja (sobota-niedziela): Floralia – rzymskie święto wiosny w Aquincum. Rzymskie obrzędy, legioniści, Celtowie, Germanie, gladiatorzy, rekonstrukcja bitwy, stroje i fryzury z czasów rzymskich, prezentacja biżuterii, ceramiki, wyrobów rzemieślniczych. Obchody rozpocznie świąteczny pochód w sobotę o godz. 11.00 Bilety: 1900 Ft (dzieci 850 Ft). Szczegóły na stronie Muzeum Aquincum (1031 Budapest, Szentendrei út 135).
16-17 maja: Múzeumok Majálisa czyli majówka w muzeum. W Muzeum Narodowym i w otaczającym budynek ogrodzie zaprezentuje się ponad 100 muzeów z całego kraju. W tegorocznej edycji festiwalu muzea przygotowały programy związane z historią XX wieku, np. wystawę plakatów z ostatnich lat istnienia Monarchii Austro-Węgierskiej. Ogłoszone zostaną wyniki konkursu i zdobywca tytułu Muzeum Roku oraz Wystawa Roku. (Nemzeti Múzeum, 1088 Budapest, Múzeum krt. 14-16)
16 maja (sobota) – na A38 o 20.00 wystąpi Barabás Lőrinc Quartet. Lőrinc Barabás to utalentowany węgierski trębacz jazzowy, (znany np. z występów z Irie Maffia). Jego kwartet gra muzykę nawiązującą do lat 70 i swobodnych rockowo-jazzowych improwizacji z tamtych lat, przeplatając je elementami funk i elektroniki. Byłam kiedyś na koncercie Lőrinca Barabása na Szigecie – gorąco polecam, odpłyniecie. Tu z kwartetem: SOFA BASS, SALIP LANIES, ISTELF, a tu solo:
I jeszcze kilka propozycji dla miłośnikówpiwa, wina i street-foodu:
14-17 maja: festiwal piwa na otwarcie sezonu w pasażu Corvin (Corvin Sétány, Budapeszt, 1082) – 30 producentów, 100 gatunków piwa.
15-17 maja: festiwal sera w Vajdahunyadvár (Vajdahunyad Vára, Budapeszt, 1146) – sery węgierskie i nie tylko, do tego wino, piwo i palinka.
16 maja (sobota): Restaurant Day Budapest – akcja, w ramach której na całym świecie otwierają się jednodniowe restauracje, wystarczy dobrze gotować i chcieć podzielić się swoją kuchnią z innymi. Lista miejsc w Budapeszcie tutaj.
15-17 maja: festiwal piwa belgijskiego, prawie 200 gatunków piwa, duży wybór przekąsek, belgijskie sery, wędliny, czekolady. Wstęp 2800 Ft – w cenie 3 piwa lub 4000 Ft – w cenie 5 piw. (Balna, 1093 Budapest, Fővám tér 11-12)
Od 17 kwietnia do 10 maja wystawa retrospektywna Károlya Chochola w BTM – Budapest Galéria w ramach Budapesti Tavaszi Fesztival. To nie tylko retrospekcja dorobku artysty fotografika, ale też retrospekcja historii Budapesztu przedstawianego raz to lirycznie, raz to ironicznie.
18 kwietnia (sobota) na scenie Teatru Narodowego (Gobbi Hilda Stage) – „Białe Małżeństwo” Tadusza Różewicza, w inscenizacji Teatru Maska z Rzeszowa (po polsku, z węg. napisami).
Przypominam, że w dniach 17 do 22 kwietnia – XXI Polska Wiosna Filmowa w Művész Mozi. Gościem festiwalu będzie aktor, odtwórca roli doktora Religi w filmie „Bogowie”, Tomasz Kot. Film można będzie zobaczyć w piątek 17 kwietnia o godzinie 19.00.
Z kolei w sobotę konkurujący w zeszłym roku z „Bogami”, „Jack Strong” – historia Ryszarda Kuklińskiego, agenta CIA i pułkownika LWP, człowieka, którego ocena podzieliła Polaków. Film w reżyserii W. Pasikowskiego z Marcinem Dorocińskim w roli głównej, gwarantuje emocje na najwyższym w Polsce poziomie. W ciągu kolejnych dni do obejrzenia będą jeszcze: „Hardkor Disko” opis współczesnej metropolii i jej ostro żyjących mieszkańców, słabości fabuły rekompensowane są dużym dynamizmem filmu i oprawą muzyczną, „Obywatel” Jerzego i Macieja Sthurów – niejako kontynuacja filmów „Zezowate szczęście” i „Obywatel Piszczyk”, losy zwykłego polskiego obywatela w teatrze nieodległej historii. „Jeziorak” klasyczny kryminał z wielowątkową akcją umiejscowiony na polskiej prowincji; coś dla miłośników skandynawskich klimatów.
Niezwykły dokument „Powstanie Warszawskie”, gdzie po raz pierwszy obejrzeć można kolorowe ujęcia tych tragicznych dni oraz pełna rozmachu fabuła „Miasto 44”.
No i oczywiście 17 kwietnia o 17.00 – Oscarowa „Ida” – komentarze niepotrzebne, trzeba iść do kina!
Tu znajdziecie program festiwalu. Művész Mozi, 1066 Budapest,Teréz krt. 30
Jeszcze jedno przypomnienie – w ten weekend festiwal Budapest100, w ramach którego dla zwiedzających udostępnionych zostanie kilkadziesiąt stuletnich budynków (m.in. widoczny na zdjęciach powyżej były hotel Britannia przy Teréz krt. 43, obecnie Radisson Blu Béke Hotel). O programie pisałam szerzej tu.
17 kwietnia (piątek) godz. 12.00-20.00 oraz 18 kwietnia (sobota) godz. 11.00-19.00 – Vintage vásár w salonie LoveBug Vintage przy Margit krt.62. Unikalne ciuchy, buty, torebki, kapelusze, okulary, oryginalna biżuteria. W ten weekend ceny promocyjne. Na pewno uda Wam się upolować coś dla siebie na sezon wiosenno-letni.
18-19 kwietnia (weekend) – coroczny festiwal czosnku niedźwiedziego w Orfü – znajdziecie tu mnóstwo kulinarnych inspiracji i przepisów na potrawy z czosnkiem niedźwiedzim. W tym roku towarzyszyć im będą dania z ryb. Przy okazji polecam mój wpis poświęcony tej niezwykle popularnej na Węgrzech roślinie.
18 kwietnia (sobota) w MMKM Öntödei Múzeum (Muzeum Odlewnictwa) – rodzinny piknik historyczny, na którym przeniesiemy się do epoki renesansu i czasów króla Macieja oraz Jana Hunyadiego. Mátyás az igazságos czyli Maciej zwany Sprawiedliwym – w programie pokazy rycerskie i łucznicze, konkurs walki na szable z udziałem uczniów trenujących ten sport (szablyavívás), zabawy sprawnościowe dla dzieci, zajęcia plastyczne i manualne, będzie można zrobić własną tarczę, hełm, sakiewkę. Nie zabraknie oczywiście popularnych bajek i legend o królu Macieju. Wstęp 800 Ft, uczniowie i studenci (6-26 l) 400 Ft, dzieci poniżej 6 lat bezpłatnie. Magyar Műszaki és Közlekedési Múzeum – Öntödei Múzeum, 1027 Budapest, Bem József u.20
18 kwietnia (sobota) – Fizyka dla wszystkich – wydarzenie nie tylko dla szalonych naukowców, które uświadomi nam, jak często na co dzień używa się wiedzy z zakresu fizyki. Ciekawe programy na terenie całego kraju, interaktywne wystawy, wykłady, doświadczenia naukowe przedstawione w przystępny sposób. W tym roku tematem przewodnim będzie światło. Tu szczegóły.
koncerty
21 kwietnia (wtorek) w Művészetek Palotája o godzinie 20.00, wystąpi Sinéad O’Connor. Irlandzka gwiazda uświetni Budapesti Tavaszi Fesztival, promując materiał z płyty „I’m not Bossy, I’m the Boss”. Bilety w cenie: 3900 Ft, 5900 Ft, 7900 Ft, 9900 Ft i 12900 Ft. Művészetek Palotája MUPA, 1095 Budapest, Komor Marcell u. 1
22 kwietnia (środa) w KVLT BP (ex Vörös Yuk) o godzinie 19.00 wystąpią Dog Eat Dog z USA. Pamiętam ich jeszcze z lat 90, kiedy ich „No fronts, no tricks, no soap box politics…” skandowaliśmy na ich koncertach w Polsce. Jestem bardzo ciekawa co po latach zostało z tej wspaniałej hardcorowej energii. Oto ich tourne z okazji 25 lecia istnienia. Oprócz Amerykanów zagrają również The Ruffes z Finlandii, oraz węgierskie VL45 i Planet Void. Bilety w cenie: 3900 Ft w przedsprzedaży oraz 4900 Ft na miejscu. Vörös és Kék Yuk, 1032 Budapest, Fényes Adolf u. 28
24 kwietnia (czwartek) na A38 o godzinie 20.00 w ramach Budapesti Tavaszi Fesztival wystąpi Victoria Christina Hesketh, znana jako Little Boots. Wokalistka pochodzi z Wielkiej Brytanii i gra świetny elektro pop. Ona sama mówi o wpływach na jej muzykę takich wielkich jak The Human League, Gary Numan, Kraftwerk, Pink Floyd, Kylie Minogue, Britney Spears i Jean-Michel Jarre – niezły rozrzut, prawda? Ale to wszystko naprawdę jest w jej muzyce, a ja jeszcze dorzuciłabym Frankie Goes to Hollywood, Madonnę a przede wszystkim Debbie Harry, do której jest wręcz podobna. Świetna inspiracja latami 80, wykorzystaniem tego co było w nich najlepsze. Nieprzypadkowo artystka jest stawiana obok takich wokalistek jak Lady Gaga, Ladyhawke, Florence and The Machine czy Elly Jackson z La Roux. Bilety w cenie 4500 Ft w przedsprzedaży do 22 kwietnia i 5000 Ft w dniu koncertu. A38, 1114, Petőfi Hid, Budai alsó rakpart
24 kwietnia (piątek) na A38 o godzinie 19.00 Wystąpi Kapela ze Wsi Warszawa – Warsaw Village Band. Zespół będący już legendą na scenie World Music i to nie tylko w Polsce, o czym świadczy ich gwiazdorski wręcz status na Węgrzech po ich występach na Szigecie. Nowocześnie zaaranżowane utwory ludowej muzyki Mazowsza budzą szok gdy słucha się ich po raz pierwszy. Znane i przez lata niekoniecznie kochane ludowe zaśpiewy tu zmieniają się w transową muzykę, którą chyba sam czart na swoich diabelskich skrzypcach zaaranżował. Jednocześnie muzyka ta jest pełna dźwięków z całego świata, co jednak nie gubi jej źródła, a tylko je podkreśla. Zdecydowanie polecam. Dodatkowo wystąpi węgierski zespół Meszecsinka grający psychodeliczny world music. A38, 1114, Petőfi Hid, Budai alsó rakpart
29 kwietnia (środa) w Audytorium CEU (Central European University) zagra Lepaseree z Estonii, które w równie niebanalny sposób, co Kapela ze Wsi Warszawa interpretuje tradycyjną muzykę ludową swego kraju. Muzyka i kultura ludowa krajów bałtyckich zawsze interesowały Węgrów szukających w niej jakichś swoich korzeni, których tak im w Europie brakuje. I faktycznie, to co prezentują Lepaseree na pierwszy rzut oka wydaje się być odległe, a jednak szczególnie delikatny głos Meeliki Hainso jakoś przypomina mi węgierskie gwiazdy folkowe. Mnie ta muzyka po prostu zahipnotyzowała. Wstęp wolny! Central European University – Auditorium, 1051 Budapest, Nádor u. 9.
Miłości Węgrów do wyrobów z mangalicy można było doświadczyć w czasie trwającego w ten weekend Festiwalu Mangalicy. Świnkę tę darzą oni uczuciem zaiste wielkim, co uwidaczniał tłum zainteresowanych tubylców przelewający się pomiędzy stoiskami z kiełbasami, słoniną, skwarkami i innymi produktami z mangalicy. Skusiłam się i ja, nabywając próbki kilku specjałów, w tym pyszny pasztet (z dodatkiem papryki), salami, kiełbasy: paraszt kolbasz, csemege lekko nakminkowaną i csipos, kawałek csaszar szalonna obtoczony w czerwonej papryce i kawałek wędzonej polędwicy. Warto było, bo smak tych wyrobów jest na pewno inny od tych sklepowych, domowy i wyrazisty (choć to może nie zasługa samego mięsa ale raczej sposobu jego przetwarzania). Jeśli będziecie kiedyś na Węgrzech, spróbujcie sami – ale po trochu, bo należy te specjały traktować raczej jak małe przekąski, coś w rodzaju hiszpańskich tapas.
Oprócz mangalicy dostępne były wyroby z mięsa charakterystycznych na Węgrzech szarych krów, mnogość serów wszelakich, miodów, wypieków, nie zabrakło tez palinki i grzanego wina, no i naturalnie ludowych zespołów, które jak to zwykle bywa na takich imprezach zabawiają odwiedzających muzyką i tańcem.
W zagrodzie za stoiskami można było obejrzeć sobie różne odmiany mangalicy (np. ruda, blond, jaskółcza). Jak się okazuje zwierzęta te wcale nie przywędrowały tu z praojczyzny Węgrów. Po wyniszczeniu stad, które nastąpiło w czasach okupacji tureckiej (z wiadomych względów Turcy wieprzowiny nie uznawali) starano się uzupełnić braki przepędzając zwierzęta z Serbii i Chorwacji (tamtejsza odmiana była bardziej ceniona ze względu na większą zawartość tłuszczu a ich mięso było smaczniejsze), część zwierząt uciekała po drodze krzyżując się z miejscowymi i dzikimi świniami i dając początek nowemu gatunkowi. A zatem o początkach hodowli tej odmiany możemy mówić od XIX wieku. Naukowcy próbują obalić kolejny mit dotyczący niższej zawartości cholesterolu, ale odnoszę wrażenie, że bez powodzenia, bo tutaj wszyscy jednak głęboko wierzą w to, że mięso mangalicy jest zdrowsze i smaczniejsze.
Na zakończenie nabyłam jeszcze od siedmiogrodzkiej staruszki z Szék (to całkiem duża miejscowość w okolicach Kolozsvár) ozdobną poszewkę na poduszkę z ręcznie wyszywanym wzorem (írásos párna), zapewne przepłacając, ale tak mnie jakoś zagadała, że nie mogłam się oprzeć. Przy tym skorzystałam z okazji by pogawędzić z nią chwilę, potwierdzając jednocześnie autentyczność wyrobu. Nie raz słyszałam że siedmiogrodzkie babcie, które często można zobaczyć w ludowych strojach na ulicach Budapesztu bywają podrabiane, w tym sensie, że pochodzą z innych rejonów Węgier czy wręcz są mieszkankami Budapesztu. I tak, nie będąc jakąś wielką miłośniczką kiełbas ani sztuki ludowej wylądowałam w domu z jednym i drugim, a miałam przecież zrobić tylko parę zdjęć – taki los cepra :), niezależnie w jakim kraju się znajdzie.
Tegoroczne ceny biletów na Sziget (10-17 sierpnia 2015) są jak zwykle droższe niż zeszłoroczne. Tygodniowy karnet kosztuje 80 tys. Ft (w przedsprzedaży 72 tys. Ft), czyli ok. 1000 zł. Bilet dzienny 18 tys. Ft (w przedsprzedaży 16 tys. Ft – ponad 200 zł). W 2014 bilet dzienny kosztował 16 tys., a w 2013 – 14 tys. Ft.
Ciekawe jest wyjaśnienie tej sprawy podawane przez Károlya Gerendai z Sziget Kft., organizatora festiwalu. Tłumaczy on, że wzrost cen wynika z dużej ilości… konkurencyjnych festiwali. I choć pozornie wydaje się to nielogiczne, bo przecież w warunkach silnej konkurencji ceny powinny maleć, to jednak winien jest popyt na gwiazdy, jaki wygenerowały te wszystkie festiwale. Oczywiście gwiazdy w tej sytuacji żądają znacznie wyższych stawek.
Można się spodziewać, że będzie to kolejny rok, w którym młodzież węgierska będzie wybierać inne festiwale. Możliwe, że również goście zagraniczni nie zechcą zaakceptować tak wysokich cen – sama spotykałam się z opiniami Niemców czy Francuzów, że ceny stają się zbyt wygórowane, szczególnie w stosunku do tego co festiwal oferuje. Zobaczymy czy konkurencyjne w regionie festiwale (Open’er i Exit) też będą tak drogie. Jeśli nie, to organizatorzy mogą się przeliczyć w swych rachubach.
Na stronie Szigetu przed świętami pojawiły się nazwiska pierwszych wykonawców: Florence and the Machine, alt-J, Blasterjaxx, Awolnation, Jamie Woon, Fauve, José González, The Subways, Babylon Circus, Kadebostany.
23-26 paźdz.: Öreg-Tavi Nagy Halászat – rodzinny festiwal nad jeziorem w Tata, gastronomia, potrawy z ryb, wino. W godzinach porannych niepowtarzalny widok – można zobaczyć połów z użyciem 400 m sieci. W ogrodach zamku Eszterházych skosztujemy wina od lokalnych producentów. Z innych atrakcji: targi rzemiosła, park rozrywki dla dzieci, koncerty m.in. Balkan Fanatic, występy zespołów folklorystycznych (zdjęcia: fb oregtavinagyhalaszat)
23 paźdz.: Anathema, Mother’s Cake na A38, godz. 20.00
24-26 paźdz.: ponad tysiąc gatunków egzotycznych ptaków na Międzynarodowej Wystawie Ptaków w Muzeum Rolnictwa (zamek Vajdahunyad w Varosliget).
24 paźdz.: wieczór z operetką – gala w Budapesti Operettszínház, usłyszymy największe węgierskie przeboje operetkowe m.in. takich kompozytorów jak Imre Kálmán (Księżniczka Czardasza) czy Ferenc Lehár (Wesoła Wdówka)
24 paźdz.: koncert Supernem w Barba Negra Mucic Club, godz. 20.00
do 24 paźdz.: interaktywna wystawa Namiot Stuleci – na placu 56 roku (56-osok tere) stanął ogromny namiot, Budapeszt jest kolejnym przystankiem na trasie objeżdżającej cały kraj wystawy Muzeum Narodowego, podróż w czasie i przestrzeni przez wieki węgierskiej historii z wykorzystaniem najnowocześniejszych osiągnięć techniki (czynne do godz. 22.00)
25 paźdz.: spacer z przewodnikiem po cmentarzu Fiumei Sírkert, który jest miejscem spoczynku wielu znanych i ważnych dla historii i kultury Węgier postaci, a jednocześnie jednym z najpiękniejszych parków Budapesztu, porównywalnym z francuskim Père-Lachaise. Bohaterowie węgierskiego powstania, tajemnice pisarzy i artystów – wyjątkowa lekcja historii.
25 i 31 paźdz.: wycieczka rowerowa Siófok-Balatonvilágos, czas trwania ok. 3 godz., spotkanie kwadrans przed 10.00 przy siedzibie Tourinform, Fő tér 11 (trasa: Siófok – Aranypart – Balatonszabadi-fürdő – Sóstó – Balatonvilágos Megpihenő helyek: Galerius Fürdő * Sóstói-strand * Kápolna * Mészöly forrás * Ivókút * Korona * Szerelmesek Hídja)
25-26 paźdz.: Retrotoys LEGO® Grand Prix – wyścigi pojazdów lego, symulatory Formuły 1 i Rally – programy dla całej rodziny w KÖKI Terminál (XIX dzielnica, Vak Bottyán u. 75)
do 4 stycznia: Anarchia. Utopia. Rewolucja. – wystawa w Ludwig Múzeum – artyści z Europy Środkowo-Wschodniej, pozycja nieposłuszeństwa obywatelskiego manifestującego się w sztuce współczesnej i jego wpływ na zmiany polityczne i społeczne. Kontekstem jest 25 rocznica runięcia żelaznej kurtyny i zmiany systemu w naszej części Europy.
w każdą niedzielę 8.30-13.00: Budapesti virágpiac – możliwość nabycia produktów spożywczych bezpośrednio od producentów (Szent László út 21-23 w XIII dzielnicy).
Plus kilka propozycji z poprzednich zapowiedzi 16 paźdz.
Uwaga! Na Węgrzech mamy długi weekend więc urzędy i niektóre sklepy będą nieczynne również w piątek 24 paźdz.
2-19 paźdz.: interaktywna wystawa Wynalazki Leonarda da Vinci w centrum handlowym Europark, nie tylko dla dzieci ale i dla dorosłych zainteresowanych techniką i renesansem.
3-5 paźdz.: Budavári Pálinka- és Kolbászfesztivál – festiwal palinki na Zamku (w tym roku również whisky), do tego coś na ząb czyli pyszne węgierskie kiełbasy.
3-5 paźdz.: Tokaj-hegyaljai Szüreti Napok – święto wina w Tokaju. Tu szczegółowy program.
3 paźdz.: koncert legendarnej kapeli Discharge – brytyjski hardcore punk w Club 202 (Fehérvári út 202)
3-12 paźdz.: Design Hét Budapest (tydzień dizajnu) – otwarte studia, galerie, spacery, wystawy (np. w Várkert Bazár), Design Terminal, pokazy mody w ramach Central European Fashion Days, ciekawie zapowiada się wystawa Graduation Projects prezentująca najlepsze prace dyplomowe z grafiki użytkowej i wzornictwa przemysłowego z krajów Europy Środkowej (Instytut Polski, 4 paźdz.-14 list.). Warto wybrać się na jedną z proponowanych wycieczek np. do słynącego z fabryki porcelany Zsolnaya Pecsu lub do Herend. Gościem honorowym tegorocznego tygodnia będzie Holandia, niezaprzeczalna potęga w świecie dizajnu.
3-19 paźdz.: CAFe Budapest – festiwal sztuki współczesnej, kiedyś funkcjonujący pod nazwą Budapesztańska Jesień, dziś zreformowany, w nowej odsłonie przyciąga różnorodnością programów (250 wydarzeń, 47 scen). W Muveszetek Palotaja swój performance zaprezentuje Laurie Anderson, w Akademii Muzycznej po raz pierwszy na Węgrzech opera Petera EötvösaLady Sarashina a także 180-as Csoport, na A38 – St. Vincent, Tycho, w CaFe Sátor obok Müpa – Cirque Le Roux, Tiger Lillies i na zakończenie Nina Hagen. To tylko propozycje muzyczne, cały program festiwalu tutaj.
4, 10 paźdz.: koncert orkiestry kameralnej Magyar Virtuózok Kamarazenekar w kościele Macieja. W programie Vivaldi, Corelli, Haendel, Mozart, Bach, Schubert, Liszt, Franck.
5 paźdz.: Családi Akvárium – począwszy od 5 paźdz. w każdą niedzielę od godz. 10.00 do 15.00 klub Akvárium na Erzsebet ter oferuje interaktywne programy dla dzieci, np. zajęcia muzyczne ze znanymi artystami, zajęcia kreatywne, teatrzyk, nauka zasad ruchu drogowego (KRESZ), kącik z zabawkami, kącik czytelniczy. Wstęp 700 Ft (dzieci poniżej 2 lat – bezpłatnie), tę kwotę można sobie odliczyć od rachunku jeśli zdecydujemy się na obiad w Aqua Bistro (obiad od godz. 12.00). W najbliższą niedzielę piosenki ludowe i wiersze w wykonaniu Ági Szalóki.
5 paźdz.: Siroki vár napja – spotkania zamkowe w Sirok (ok. 25 km od Egeru) gdzie znajdują się ruiny gotyckiego zamku z XIII w., w programie pokazy łuczników, muzyka XVI-XVII w., historia zamku i okolicy, programy dla dzieci. Ciekawostką wsi są mieszkania wydrążone w skale tufowej, które były zamieszkane do XIX wieku.
9-12 paźdz.: Oktoberfest w Városliget (Városligeti Műjégpálya, bilety od 1990 Ft). Ponad 300 gatunków piwa z 55 browarów, lokalne potrawy, street food, koncerty. Uwaga: sprzedano już 80% biletów!
Art Market Budapest
9-12 paźdz.: Art Market Budapest – międzynarodowe targi sztuki współczesnej w Millenaris, wystawcy z ponad 20 krajów, m.in. galerie z Wiednia, Berlina, Bukaresztu, Budapesztu, Ljubljany, malarstwo, rzeźba, instalacje. Jest to jedna z najważniejszych imprez związanych ze sztuką współczesną w Europie Wschodniej, młode galerie, świeże prądy i zjawiska w sztuce. Prezentowana jest tu tzw. Młoda Europa czyli region kulturalny, w którym krzyżują się prądy z krajów byłego bloku wschodniego, od krajów bałtyckich po Bałkany z wpływami Wschodu i Południa – Izrael, Turcja, Azja Centralna oraz najnowszymi trendami Zachodu.
do 26 paźdz.: wystawa najlepszych zdjęć World Press Photo w Muzeum Etnograficznym
do 2 listopada: ciekawa wystawa fotografii A Bőrödön viseled (Co nosisz na skórze). Budowanie własnej tożsamości i przyjmowanie ról społecznych a ciało, które jest nośnikiem wiadomości o naszej kulturowej przynależności np. poprzez strój, tatuaż. Różne funkcje społeczne, mody, subkultury – od zmiany systemu końca lat 80 po czasy współczesne. W centrum fotografii Robert Capa Kortárs Fotográfiai Központ.
Z kolei cala Andrássy została opanowana przez imprezy, pokazy związane z zamknięciem Europejskiego Tygodnia Mobilności. Zasadniczo to bezpośrednim pretekstem był Dzień Bez Samochodu. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że mobilność potrzebuje samochodów, a więc te dwie sprawy się wykluczają, ale wiele z przedstawiających się organizacji starało się udowodnić, że istnieją alternatywy dla samochodów, które dają miastu czyste powietrze i więcej przestrzeni. Na mnie osobiście zrobiła wrażenie prezentacja zdjęć ulicy w Amsterdamie z lat 50 XX wieku i tych współczesnych. Oczywiście ta z lat 50 była bardziej zatłoczona niż dzisiejsze ulice Budapesztu w szczycie, ale dziś nie ma po tym już śladu. Na tej bazie urbaniści zaprezentowali fotomontaże, w których po Ferenciek tere poruszają się tramwaje i rowery – piękna utopia, bo przecież dopiero co zakończono jej remont w zupełnie innym stylu.
Z kolei BKV zaprezentowało swoje nowe autobusy (polskim akcentem był Solaris Urbino 10), a FKF nowe śmieciarki napędzane gazem, przeznaczone do selektywnej zbiórki papieru. Tu, co prawda nastąpiła dość zabawna sytuacja, bo gdy spytałam się czy w Budapeszcie śmieci są składowane na wysypiskach czy też istnieje spalarnia, to pan śmieciarz stwierdził, że w spalarni to spala się tylko śmieci komunalne a te z jego śmieciarki (czyli pochodzący z selekcji papier) lądują na wysypisku. Mam nadzieję jednak, że to tylko kwestia nieporozumienia i chodziło mu o zakład przetwarzający papier :)
Wszystkie te organizacje czy też spółki użyteczności publicznej starały się głównie dotrzeć do najmłodszych (i bardzo dobrze, bo dzieci zarażają potem dobrymi zwyczajami rodziców), ale pomyślano też o osobach starszych: i tak mogli od osób w swoim wieku dowiedzieć się więcej o segregacji śmieci czy o konieczności i sposobach konserwacji urządzeń grzewczych. Pomysł, aby o takich rzeczach opowiadały wolontariuszki 70+ wydał mi się bardzo ciekawy, bo zazwyczaj wolontariuszami na takich imprezach jest młodzież w wieku szkolnym i to może stanowić poważną barierę komunikacyjną.
Na imprezie mocno promował się system rowerów miejskich MOL Bubi i ponoć odnotował rekord wypożyczeń. Czy tak było naprawdę? Nie wiem, ale mogę potwierdzić, że w ostatni weekend te zielone rowery były w mieście widoczne jak nigdy dotąd.
Bardzo interesująco wypadł połączony festiwal Street Food z Főzdefeszt. Pyszne piwo z małych browarów i pyszne jedzenie z samochodów. Jednym minusem były ogromne kolejki, w jakich miłośnicy street foodu musieli się ustawiać, co jednak świadczy o jakości oferowanego jedzenia – po prostu nie można się było oprzeć tym zapachom i widokom. Królowały hamburgery w najróżniejszych wydaniach (wspaniałe chrupiące wieże, pełne kolorowej treści, nie mające nic wspólnego z sieciówkami), ale nie zabrakło i propozycji egzotycznych oraz swojsko węgierskich w kotłach wielkich niczym z piekła rodem. Oko również przyciągały same samochody, z których serwowano jedzenie – był i retro VW Bulli, ale i nowoczesne ciężarówki. Pozostaje mieć nadzieję, że wszystkie te pyszności będzie coraz częściej można spotkać na ulicach BP, a ja będę miała czas by ruszyć ich tropem i co nieco o nich Wam opowiedzieć.
Równie wspaniała była oferta rzemieślniczych browarów, prezentująca piwa świeże, pełne chmielowego aromatu i uczciwie uwarzone, co szczególnie odcina się na tle węgierskiej codzienności. Osobiście mogę polecić piwo browaru Kapucinus. Oprócz dobrego smaku, kusi niebanalna szata graficzna etykiet i można je kupić również z beczki, jeśli poszukamy wśród dobrych miejscówek – to przykład dobrego produktu, który wychodzi już poza ramy „domowej” produkcji. Pomiędzy browarami znalazło się też paru producentów cydru oraz producenci piwa z zagranicy (Anglii, Belgii czy oczywiście Czech).
Nieustająca walka NAVu czyli węgierskiej skarbówki trwa. Tym razem dzielni kontrolerzy w przebraniu wskoczyli na motocykle i rowery udając turystów i pomknęli wzdłuż Balatonu, ujawniając niegodziwości właścicieli kempingów i miejsc noclegowych. W sumie skontrolowali 53 usługodawców. W czterech przypadkach nie otrzymali rachunków za noclegi. W 11 wypadkach nie wystawiono im rachunków za dodatkowe usługi, np. za kolację czy skorzystanie z kortów tenisowych. W wyniku kontroli nałożono kary na łączną kwotę 3 mln Ft (niecałe 10 tys. EUR).
Córka premiera, Ráhel Orbán zaczyna być widoczna w Ministerstwie Turystyki (w zasadzie nie jest to na Węgrzech oddzielne ministerstwo tylko departament w Ministerstwie Gospodarki), coraz częściej występuje w nim jako doradca. Rok temu Ráhel obroniła na Uniwersytecie Ekonomicznym Corvinus pracę, która zdobyła pierwsze miejsce w organizowanym przez Magyar Turizmus konkursie na najlepszą pracę roku z dziedziny turystyki. Nagrodę córce premiera wręczyła sama szefowa departamentu d.s. turystyki, która jednocześnie była jej wykładowcą. Podkreślano nowatorski wybór tematu – praca dotyczyła organizacji festiwali muzycznych, jako przykład posłużył Sziget i Volt (Ráhel udzielała się przy organizowaniu tego ostatniego). Praca dostępna jest tutaj. Wokół pracy i zgłoszenia jej do konkursu zrobiło się swego czasu bardzo głośno i co ciekawe w obronie córki premiera stanął nawet jego przeciwnik polityczny Ferenc Gyurcsány, który stwierdził, że to nie wina dziecka, że ktoś chciał mu pomóc, ale to nie powód żeby mieszać osobę córki premiera z polityką. Do tej pory Ráhel pracowała jako praktykantka w hotelu Kempinski, później w sieci restauracji Roy (do grupy należy Spíler Shanghai w Gozsdu udvar, Baltazár na Wzgórzu Zamkowym, restauracje Pest-Buda i Pierrot oraz bistro ÉS w Kempinskim prowadzone wspólnie z hotelem).
Hurra! – wreszcie Poczta Węgierska nie będzie traktowała płatności kartą jako wypłaty bankomatowej. Do tej pory na pytanie czy mogę opłacić swoje rachunki kartą płatniczą panie na poczcie z przepraszającym uśmiechem odpowiadały, że płatności kartą dokonać nie można, ale za to można dokonać wypłaty gotówki w okienku za pomocą tej samej karty tak jakby to była wypłata z bankomatu. Oczywiście pieniądze otrzymywało się w gotówce tylko jako nadwyżkę powyżej opłacanej kwoty rachunków czyli poczta de facto przyjmowała płatność kartą, ale oczywiście naliczając prowizję w wysokości kilkuset forintów jak przy wypłacie z bankomatu. Sprawa ta jest o tyle istotna, że wraz z rachunkami za typowe usługi takie jak gaz, prąd, internet itp. na Węgrzech otrzymuje się gotowe druki do płatności na poczcie. Jeżeli ktoś chciałby zapłacić rachunki w banku to pobiorą tam od niego dodatkową prowizję, no chyba, że ma stałe zlecenie.
W sierpniu znacznie zwiększył się ruch na rynku nieruchomości – odnotowano 27% wzrost w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym (dane Duna House). Za m² mieszkania w bloku zapłacimy średnio 122 tys. Ft, w Peszcie 180 tys., w Budzie 209 tys. Na wschodzie kraju mieszkania w domach z cegły kosztowały 144 tys. za m², na zachodzie kraju 164 tys., w Peszcie 232 tys., w Budzie 340 tys. Od dłuższego czasu wśród kupujących dużą popularnością cieszą się mieszkania w XIII dzielnicy. W sierpniu co piąty zainteresowany zgłaszał chęć zakupu właśnie w XIII dzielnicy. Na kolejnych miejscach listy popularności znalazły się VI, VII i XIV dzielnica oraz XI w Budzie.
A skoro o kapitale, to z auli Uniwersytetu Corvinus usunięto pomnik Karola Marksa. Władze uczelni podają, że nie było to wynikiem jakichkolwiek nacisków z zewnątrz i że pomnik nie opuści terenu uczelni. Na razie jednak jeszcze nie wiadomo gdzie dokładnie trafi. Wniosek o usunięcie Marksa wyszedł od KDNP (partia chadecka, koalicjant Fideszu) oraz od IKSZ (Stowarzyszenie Młodych Chrześcijańskich Demokratów). IKSZ uznało wydarzenie za symboliczne zakończenie ery postkomunistycznej.
do 15 września: wystawa zdjęć o Budapeszcie przed Bálna (Fővám tér 11-12). Fotografie zostały wybrane w ramach konkursu Budapest a szemünk előtt (Budapeszt przed naszymi oczami).
5-7 września: święto książki i języka węgierskiego na Wzgórzu Zamkowym (Szentháromság tér, od strony drukarni Andrása Hessa), spotkania z pisarzami i wydawcami, możliwość zapoznania się z nowościami i nabycia książek po okazyjnych cenach. W tym roku gościem honorowym będzie Zakarpacie i Munkaczewo (węg. Munkács) – miasto partnerskie Dzielnicy Zamkowej. Święto organizowane jest przez samorząd dzielnicy już po raz 12 na pamiątkę wyparcia Turków z Budy 2 września 1686. Tu szczegóły.
5-7 września: SzeptEmber Feszt – festiwal w Népliget, kultura i gastronomia, 5 scen, węgierskie zespoły, pop, rock i jazz, poszukiwanie talentów muzycznych. Do tego specjały kuchni węgierskiej w wykonaniu kucharzy z najlepszych restauracji, konkursy gotowania gulaszu (pörkölt), będzie można spróbować 30 różnych rodzajów gulaszu. Przygotowano liczne programy dla dzieci, matkom z małymi dziećmi życie ułatwi specjalny namiot do karmienia i przewijania. Będą amerykańskie samochody, tuning, pokazy rzemiosła artystycznego, łucznictwo. Wielki rodzinny piknik. Tu szczegóły.
5-7 września: z cyklu węgierskie smaki – festiwal gęsiej wątróbki (libamáj) na Erzsébet tér
5-7 września: Fröccsöntő Szeptemberi Kóstoló – koncerty w Bókay-kert połączone z degustowaniem fröccsa (wino+soda) i dań kuchni węgierskiej (XVIII dzielnica, Szélmalom utca 33)
do 7 września: Zsidó Nyári Fesztivál– dobiega końca festiwal żydowski, będący cyklem wydarzeń kulturalnych, którego centrum jak zawsze jest synagoga na ul. Dohány. M.in. muzyka klezmerska, koncerty kantorów, muzyki współczesnej, wystawy, spotkania z literaturą.
6 września: HipHop , muzyka ludowa i orkiestra symfoniczna – koncert w ramach projektu Szimfonik LIVE, raper Deniz i Balkan Fanatik wystąpią z orkiestrą symfoniczną w parku Millenaris.
6 września: Dzień Tomása Cseha w Újbudzie. Na ulicy Bartók Béla właściciele barów i galerii po raz kolejny postanowili coś wspólnie zorganizować. Tym razem chcą uczcić pamięć słynnego barda, który mieszkał na tej ulicy pod numerem 25, a jego pomnik stanął przy wejściu do stacji metra Gellert. Będą programy dla dzieci, wystawy, koncerty, filmy. Tu szczegóły.
6 września: Offline Sport Games – festiwal sportów ekstremalnych w Városliget, freestyle, koncerty hip-hopowe
6 września: winobranie w Balatongyörök, dodatkowo konkurs przyrządzania zupy rybnej (halászlé)
6 września: winobranie w Egerszólát – znany w całym kraju Olaszrizling Fesztivál
6 września: Pozsonyi Piknik czyli święto ulicy Pozsonyi w XIII dzielnicy (Újlipótváros). W programie m.in.występy muzyczne, teatralne, ulica dzieci, tradycyjnie konkurs na najlepszy rogal pozsonyi kifli.
6-7 września: Budafoki Pezsgő- és Borfesztivál – festiwal wina w dzielnicy Budafok (poleca go nasza czytelniczka Ela). Tu szczegółowy program.
6-7 września: Etyeki piknik edycja jesienna, w Szépvölgy, Újhegy – degustacja wina, sezonowych potraw kuchni węgierskiej. Kto degustuje, nie prowadzi – możliwość dojazdu autobusem 760 z dworca Kelenföldi Pályaudvar (1120 Ft w obie strony).
7 września: koncert KFT w budapeszteńskiej operze z okazji 30 rocznicy wydania legendarnego albumu Bal w operze
9 września: koncert Blondie w Laszló Papp Sport Arena. Debbie Harry – światowa ikona punk popu ponoć cały czas jest w dobrej formie. Możecie to sprawdzić w następny wtorek o godzinie 20.00, ale będzie to Was sporo kosztować. W supporcie zagra Odette.
10-14 września: nie przegapcie festiwalu wina na Zamku (Budavári Borfesztivál), to największa impreza winiarska na Węgrzech. W tym roku gościem specjalnym będą Włochy. Oprócz kosztowania wina w programie będzie Boregyetem czyli Uniwersytet Wina, gdzie spotkamy słynnych winiarzy, poznamy tajniki ich fachu, a w czasie degustacji i wykładów znajdziemy odpowiedź na wiele pytań dotyczących win nie tylko węgierskich. Nowością na festiwalu będzie Taste of Hungary – ułożone tematycznie szlaki degustacji, zorganizowane szczególnie z myślą o turystach i osobach, które dopiero zaczynają poznawać świat węgierskich win. Dzięki temu gościom będzie łatwiej poruszać się po terenie festiwalu, który w tym roku zgromadzi wystawców z ponad 200 węgierskich winnic.