Zapowiedzi 15.10.2015

Polska Jazz polinst.hu

Uwaga, uwaga! 12-14 listopada Polska Jazz – Instytut Polski zaprasza na 3 Festiwal Polskiego Jazzu. Z doświadczenia wiem, że bilety rozchodzą się jak ciepłe bułeczki więc jeśli chcecie pokazać kawałek dobrej polskiej muzyki swoim węgierskim przyjaciołom i zabrać ich na koncert Pink Freud, High Definition czy Adam Bałych Imaginary Quartet, warto kupić je wcześniej np. na jegy.hu.

A już w ten weekend Budapesztem rządzić będą elektroniczne beaty i muzyka klubowa. Sprawdźcie listę lokalizacji i wykonawców na stronie Electronic Beats Festival.

To się zapowiada na główne wydarzenie weekendu: Art Moments czyli festiwal sztuki wizualnej Europy Środkowej. W ramach festiwalu warto zobaczyć np. Urban Tactics – muzyczny happening z powstającym na żywo graffiti, który otworzy wystawę street artu w Varkert Bazar. Będą wystawy, spacery tematyczne, np. rowerowa wycieczka od Mostu Małgorzaty do Mostu Wolności, w czasie której uczestnicy poznają wspólną historię miasta i rzeki.

Zobaczcie co słychać na stronie CAFe Budapest, festiwal kończy się w ten weekend, 18 października.

Coś dla chłopców i tatusiów: świat małych samochodów podczas imprezy Hot Wheels w Millenaris w sobotę, 17 października.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany węgierskimi specjałami to może wybrać się na festiwal kiełbasy, który odbywa się na terenie Muzeum Kolejnictwa albo na festiwal czekolady w Arkad.

17 października o godzinie 11.00 giełda rowerowa w Dürer Kert pod dość ciekawym hasłem: Przygotuj się do zimy! Organizatorzy chcą udowodnić, że zima też jest dobra do jazdy na rowerze, jeśli tylko będziemy odpowiednio przygotowani.

Jeśli uda Wam się tam kupić jakiegoś starego grata to możecie wybrać się na spotkanie tweedowych rowerzystów.

A wieczorem tego samego dnia w Yuk zagrają dla miłośników melodyjnego punka za jedyne 700 Ft: No Respect, Infected Infinity, Re­Start Official, Flashbang zenekar, KNKRT, Pillar of Creation. Równie melodyjnie również w sobotę o 19.00 zagra Great Collapse z USA. A o 20.30 węgierskie psycho- i swing-o-billy w wykonaniu Yellow Spots i Ferencz és a Ferenczesek.

Annihilator na A38 w poniedziałek 19 października o 20.00

W niedzielę 18 października spotkanie miłośników komiksu – okazja, aby przyjrzeć się jak rynek komiksowy wygląda na Węgrzech.

Festiwal filmu rumuńskiego w kinie Urania do 17 października. Niestety filmy dla znających rumuński w mowie lub węgierski w piśmie. A w dniach 19-22 października dni filmu ukraińskiego.

Był sobie park młodzieży – w Várkert Bazár trwa wystawa o działającym tu kiedyś Ifiparku, do końca lutego.

Csángó táncház – w domu kultury przy Fehérvári út 47 w XI dzielnicy okazja do zapoznania się z kulturą ludu csángó, nauka tańca i piosenek ludowych w ramach domu tańca. 24 października godz. 19.00-0.00

Reklama

Zapowiedzi 02.10.2015

Ten weekend upłynie pod znakiem wina – właśnie teraz warto wybrać się do Tokaju czy do Villány, tym bardziej że pogoda ma być ładna. W najbliższych dniach sporo będzie się działo również w sztuce. Ludwig goes pop – miłośnikom pop artu szczególnie polecam wystawę w muzeum Ludwiga. Warto zajrzeć też na stronę festiwalu CAFe Budapest – sztuka współczesna w takim wyborze, że trudno będzie nie pominąć jakiegoś ciekawego wydarzenia.

2-4 października – winobranie w Tokaju

2-4 października: festiwal czerwonego wina w Villány

3-4 października: święto czekolady w Szentendre

W ten weekend w stolicy organizowany jest festiwal palinki na Zamku i Oktoberfest na placu ’56.

2-4 października: Budapest Music Expo w SYMA; 300 koncertów i innych imprez muzycznych, możliwość przetestowania prezentowanych instrumentów, pokazy światło-dźwięk na największych targach muzycznych stolicy.

2-18 października: CAFe Budapest czyli Budapeszteński Festiwal Sztuki Współczesnej, w ramach którego pojawi się sporo premier teatralnych, przedstawień, koncertów, będą wystawy sztuki. Rok 2016 ogłoszono na Węgrzech rokiem Beli Bartoka i festiwal nawiązując muzycznie m.in. do tego wielkiego kompozytora stanowi niejako preludium do przyszłorocznych obchodów.

CAFe Budapest

6 października – w klubie Akvarium wystąpią Django Lassi – berliński zespół grający gypsy swing wzbogacony elektroniką oraz przyprawiony muzyką bałkańską i hiszpańską.

2-30 października: R.E.D. czyli Roots of the European Design – wystawa czasowa Muzeum Użytkowej Sztuki Ludowej (1011 Budapest, Szilágyi Dezső tér 6), pokazująca związki nowoczesnego designu z tradycyjną sztuką ludową.

2 października-31 stycznia: Ludwig goes pop + The East Side Story – wystawa pop artu, na której oprócz tak emblematycznych nazwisk jak Jasper Johns, Roy Lichtenstein, Claes Oldenburg, Robert Rauschenberg, Andy Warhol, Tom Wesselmann zobaczymy dzieła mniej znanych twórców z Ameryki  oraz europejskich przedstawicieli tego kierunku (np. Peter Blake, Richard Hamilton, David Hockney, Mimmo Rotella). Miłośnicy pop artu wystawę mogli zobaczyć wcześniej w Kolonii i w Wiedniu. Ta w Budapeszcie dodatkowo została wzbogacona o dzieła współczesnych twórców węgierskich i z Europy Środkowo-Wschodniej (Keserü Ilona, Konkoly Gyula, Lakner László, Siskov Ludmil, Szenes Zsuzsa, Boris Bućan, Vera Fischer, Tomislav Gotovac, Dušan Otašević, Sanja Iveković, Běla Kolářová, Jana Želibská, Natalia LL, Jurry Zielinski, Stano Filko, Julius Koller, Marko Pogačnik).

A już za tydzień:

8-11 października: Art Market Budapest– międzynarodowe targi sztuki współczesnej, prezentujące artystów z Europy Środkowo-Wschodniej, jedne z największych w regionie.

10 października: jak co roku w drugą sobotę października organizowany jest dzień węgierskiej kultury zdrojowej – wystawy, wykłady na temat historii i tradycji węgierskich łaźni, liczne wodne atrakcje (np. zumba w wodzie, SPA nocą). W tym roku tematem przewodnim są rytuały i kultura korzystania z sauny. Z wielu przygotowanych przez kąpieliska w całym kraju atrakcji będzie można skorzystać ze zniżką lub bezpłatnie. Lista tutaj.

fot.budapestgyogyfurdoi.hu

10-11 października: giełda minerałów w MOM Sport. Mnóstwo atrakcji dla dzieci, np. zawody w płukaniu złota. Wstęp: dorośli 700 Ft, dzieci (6-18 l.) 300 Ft, młodsze dzieci bezpłatnie.

11 października: w Barba Negra wystąpi Apocalyptica. Bilety po 7900 Ft. Muzycy z Finlandii, którzy odkryli mroczny potencjał drzemiący w wiolonczelach i od poziomu cover bandu przeszli do kariery pełnowymiarowej gwiazdy metalu. Dziś nazwa Apocalyptica to nie tylko nawiązanie do jednego z głównych filarów trash metalu, ale jakość sama w sobie.

12 października: Morrissey w Millenaris. Bilety w cenie 9900 Ft są jeszcze dostępne. Legendarny wokalista zespołu The Smiths prezentujący od wielu lat bezkompromisowe teksty kontrastujące z niezwykle melodyjną i ciepłą barwą jego głosu.

Premier z plakatu

Węgierski sen/marzenie to tytuł tegorocznej wystawy i konkursu ARC na najlepszy plakat przedstawiający wydarzenia minionego roku na Węgrzech. Spośród blisko 1100 zgłoszonych do konkursu prac jury wybrało 94 plakaty, które do 27 września można oglądać na placu 56.

Tym razem wystawę zdominowała tematyka polityczna, plakatów o takiej treści było najwięcej w całej historii wystawy. Nie brakuje tych z premierem ujmowanym w bardzo różnych kontekstach. Jeżeli z plakatów nie wychyla się jego twarz, to najczęściej przedstawiają one nieodległe od niego tematy. Są odwołania do muru, węgierskiej olimpiady, kampanii antyimigranckiej, Paks II, afer, korupcji. Czasami tematy się łączą, czego przykładem jest plakat Magyar feeling autorstwa Orsolyi Kelemen, który zdobył główną nagrodę w konkursie. Nawiązując do obecnych wydarzeń przedstawia on kobietę z niemowlęciem, przeskakującą niczym płotkarka przez płot z drutu kolczastego – ironiczny pomysł na konkurencję olimpijską na węgierskiej olimpiadzie w 2024 roku.

Drugie miejsce to plakat Sandora Farago Nie bój się wielkich marzeń, w symboliczny sposób przedstawiający groteskową sytuację, gdy kierowca przegubowego autobusu miejskiego próbował zawrócić na Moście Małgorzaty, paraliżując na kilka godzin ruch w połowie stolicy. Trzecie miejsce zajęła praca Ferenca Kissa pt. Malarz nieznany, nawiązująca do wojny plakatowej, która wybuchła w ramach tzw. narodowych konsultacji. Nagrodę @rc Borz zdobył plakat Dawida Gutemy Senny koszmar, który dał zaskakujący efekt poprzez prosty zabieg nałożenia na siebie zdjęć dwóch polityków, Viktora Orbana i Gabora Vony (lider Jobbiku), obrazując w ten sposób rozmywanie się różnic między partiami – Fidesz się jobbikuje, Jobbik fideszuje, a reprezentujący je politycy tracą wyrazistość swoich twarzy i stają się trudni do rozróżnienia.

Coroczna wystawa to, jak już pisałam rok temu, nie tyle przegląd dokonań branży reklamowej, bo ta stanowi tu jedynie margines, ale bardziej pokaz inteligentnej grafiki, jaką kiedyś można było spotkać choćby w polskich Szpilkach. Więcej o wystawie pisałam rok temu tu.

Kliknij obrazek, by zobaczyć w powiększeniu:

Na zakupach z Petőfim

Świetne fotomontaże klasycznych dzieł malarstwa węgierskiego wkomponowanych w scenerię współczesnego Budapesztu. Bohaterowie klasycznych węgierskich obrazów stali się zwykłymi przechodniami: Petőfi siedzący z innymi kupującymi przed sklepem odzieżowym w centrum handlowym, grająca w tramwaju wiolonczelistka (opisywanego już wcześniej przeze mnie Berénya) czy odpoczywająca na ławce kobieta zbierająca chrust Munkácsyego. Są to prace fotoreportera Mártona Neményiego, który dla zabawy połączył klasyki ze swoimi zdjęciami robionymi zwykłym telefonem komórkowym.

Strajk sztuki?

Kilka dni temu wspominałam o trwającym w Budapeszcie OFF-Biennale (tu). Na stronie czasopisma o sztuce obieg.pl ukazała się właśnie relacja z wydarzenia, która szerzej przedstawia jego tło społeczno-polityczne. Oto fragment:

„Ani OFF, ani uczestnicy programu nie aplikowali o wsparcie z funduszy państwowych, nie korzystają także z zarządzanych przez państwo lokali. Wszyscy kuratorzy OFF-Biennale pracują bez honorarium, kierując się zaangażowaniem wynikającym z przekonania do tej inicjatywy i do misji, która może być osiągnięta tylko przez współdziałanie”. Strajk sztuki na Węgrzech? Te zdania, choć pojawiają się dopiero w drugim akapicie tekstu organizatorów OFF-Biennale, najlepiej charakteryzują powód powstania nietypowej imprezy. Motywacją wskazywaną przez zespół kuratorów w składzie: Nikolett Erőss, Anna Juhász, Hajnalka Somogyi, Tijana Stepanovic, Borbála Szalai, Katalin Székely, János Szoboszlai jest bowiem potrzeba zamanifestowania innej wizji sztuki i życia artystycznego niż ta przyjmowana przez aktualne węgierskie władze oraz sprzeciw wobec zawłaszczania artystycznych gestów i przestrzeni publicznej przez politykę Fideszu (…).” Więcej na obieg.pl

Zapowiedzi 14.05.2015

Trwa OFF-Biennale Budapest – seria niezależnych eventów i wystaw sztuki współczesnej z udziałem 150 węgierskich i zagranicznych artystów. W czasie trwającego do końca maja biennale, sztuka gości nie tylko w galeriach, ale i w różnych miejscach przestrzeni publicznej, parkach, barach i kawiarniach, nad brzegami Dunaju, w pustostanach, a także w mieszkaniach prywatnych. Jednym z miejsc wystawowych jest porzucona elektrownia Kelenfold z 1914 roku, która ze swoim charakterystycznym przeszklonym dachem stanowi bardzo ciekawy przykład architektury Art Deco. Program imprezy.

16 maja (sobota): w ramach Nocy Muzeów wieczór węgiersko-polski w warszawskim Muzeum Niepodległości (ul. Solidarności 62). W programie m.in. wystawa o Franciszku II Rakoczym, pokaz szermierczy, będzie można skosztować węgierskiej kuchni i obejrzeć kilka dobrych węgierskich filmów krótkometrażowych: Wiatr (Szél) reż. Marcell Iványi, 1996; Maestro reż. Géza M. Tóth, 2005; Before Dawn (Prije zore) reż. Bálint Kenyeres, 2004; Jestem tutaj (Itt vagyok) reż. Bálint Szimler, 2010; Frajer (Csicska) reż. Attila Till, 2011. Na zakończenie pokaz filmu Życie Agenta, Węgry 2004 w reż. Gábor Zsigmond Papp. Tu szczegółowy program.

16-17 maja (sobota-niedziela): Floralia – rzymskie święto wiosny w Aquincum. Rzymskie obrzędy, legioniści, Celtowie, Germanie, gladiatorzy, rekonstrukcja bitwy, stroje i fryzury z czasów rzymskich, prezentacja biżuterii, ceramiki, wyrobów rzemieślniczych. Obchody rozpocznie świąteczny pochód w sobotę o godz. 11.00 Bilety: 1900 Ft (dzieci 850 Ft). Szczegóły na stronie Muzeum Aquincum (1031 Budapest, Szentendrei út 135).

16-17 maja: Múzeumok Majálisa czyli majówka w muzeum. W Muzeum Narodowym i w otaczającym budynek ogrodzie zaprezentuje się ponad 100 muzeów z całego kraju. W tegorocznej edycji festiwalu muzea przygotowały programy związane z historią XX wieku, np. wystawę plakatów z ostatnich lat istnienia Monarchii Austro-Węgierskiej. Ogłoszone zostaną wyniki konkursu i zdobywca tytułu Muzeum Roku oraz Wystawa Roku. (Nemzeti Múzeum, 1088 Budapest, Múzeum krt. 14-16)

16 maja (sobota) – na A38 o 20.00 wystąpi Barabás Lőrinc Quartet. Lőrinc Barabás to utalentowany węgierski trębacz jazzowy, (znany np. z występów z Irie Maffia). Jego kwartet gra muzykę nawiązującą do lat 70 i swobodnych rockowo-jazzowych improwizacji z tamtych lat, przeplatając je elementami funk i elektroniki. Byłam kiedyś na koncercie Lőrinca Barabása na Szigecie – gorąco polecam, odpłyniecie. Tu z kwartetem: SOFA BASS, SALIP LANIES, ISTELF, a tu solo:

I jeszcze kilka propozycji dla miłośników piwa, wina i street-foodu:

14-17 maja: festiwal piwa na otwarcie sezonu w pasażu Corvin (Corvin Sétány, Budapeszt, 1082) – 30 producentów, 100 gatunków piwa.

15-17 maja: festiwal sera w Vajdahunyadvár (Vajdahunyad Vára, Budapeszt, 1146) – sery węgierskie i nie tylko, do tego wino, piwo i palinka.

16 maja (sobota): Restaurant Day Budapest – akcja, w ramach której na całym świecie otwierają się jednodniowe restauracje, wystarczy dobrze gotować i chcieć podzielić się swoją kuchnią z innymi. Lista miejsc w Budapeszcie tutaj.

15-25 maja: festiwal wina w Szegedzie – Szegedi Borfesztivál

15-17 maja: festiwal piwa belgijskiego, prawie 200 gatunków piwa, duży wybór przekąsek, belgijskie sery, wędliny, czekolady. Wstęp 2800 Ft – w cenie 3 piwa lub 4000 Ft – w cenie 5 piw. (Balna, 1093 Budapest, Fővám tér 11-12)

festiwal piwa belgijskiego fot.balnabudapest

Zapowiedzi 09.04.2015

10 do 12 kwietnia (piątek, weekend) – Weekend Oldtimerów. Niesamowita wystawa, przeszło 500 zabytkowych pojazdów (motocykle i samochody) w świetnie do tego pasującej scenerii Muzeum Kolejnictwa. Prezentowane będą zarówno klasyczne oldtimery jak również tzw. youngtimery – czyli samochody które jeszcze dobrze pamiętamy z naszych dróg. Na zwiedzających czeka też wiele innych atrakcji. Bilety w cenie: 2999 Ft, dzieci (3-14 lat) i emeryci 1999 Ft, dzieci poniżej 3 lat – bezpłatnie, rodzinny (2+2) 8999 Ft. Magyar Vasúttörténeti Park, 1142 Budapest, Tatai út 95 (w piątek 13:00-18:00, sobota i niedziela 09:00-18:00)

11 kwietnia (sobota), a w razie deszczu – 12 kwietnia w niedzielę, o 10.00 przy Táskarádió Eszpresszó – Tweed Bike Parade – dla tych, którzy chcą pojeździć rowerem zadając klasycznego szyku. Dress code obowiązuje oczywiście w kwestii zarówno ubrania jak i pojazdu. Táskarádió Eszpresszó, 1056 Budapest, Papnövelde utca 8

12 kwietnia (niedziela) w Müszi odbędzie się bardzo ciekawy festiwal Nieprzetarte Szlaki. Już po raz drugi organizuje go Vándorboy – obieżyświat, autor znanego bloga o podróżach. W programie wykłady, spotkania z globtroterami, relacje z podróży m.in. po  Ameryce Południowej, Afryce i wielu innych mniej i bardziej egzotycznych zakątkach świata. Pomysły na niekonwencjonalne podróżowanie. Na pewno nie dla miłośników masowej turystyki. Müszi, 1085 Budapest Blaha Lujza tér 1. (Corvin áruház III. piętro)

11 do 12 kwietnia (weekend) – w Budapesti Vásárközpont – Hungexpo, konwent MondoDoc. Wielki dwudniowy miting fanów wszelkich japońskich klimatów. Chodzi oczywiście o nowoczesną popkulturę czyli cosplay, manga, anime, J-pop itp. Wystąpią gwiazdy japońskiej muzyki pop, zespół ADAMS. Bilety w cenie 1000 Ft na jeden dzień i 3500 Ft na oba (w cenie biletu koncert). Hungexpo Budapesti Vásárközpon, 1101 Budapest, Albertirsai út 10.

święto Sakura fot.vilagutazo

11 kwietnia (sobota) – w Ogrodzie Botanicznym ELTE, o godzinie 10.00 można będzie się też zaznajomić z bardziej klasycznymi klimatami Japonii. Okazją do tego jest kwitnienie wiśni i moreli japońskiej zwanej śliwą japońską, co w Japonii stanowi ważny zwyczaj Hanami – podziwiania urody kwiatów, w szczególności kwitnących wiśni (sakura). ELTE Botanikus Kert, 1083 Budapest, Illés u. 25

filmy

10-18 kwietnia: Międzynarodowy Festiwal Filmów Titanic. 52 filmy, projekcje odbywać się będą w pięciu miejscach – Urania, Örökmozgó, Toldi, Puskin, A38. W ramach festiwalu 11 kwietnia (sobota) na A38 odbędzie się pokaz filmu Cambodia’s Lost Rock and Roll. Porażające w tym filmie o ludziach grających świetną rockową muzykę jest to, że zapłacili za jej granie cenę tak wysoką jak chyba nikt inny na świecie. Bilety w cenie: 800 Ft i 600 Ft w przedsprzedaży.

16 do 22 kwietnia – XXI Polska Wiosna Filmowa w Művész Mozi. Gościem festiwalu będzie aktor, odtwórca roli doktora Religi w filmie Bogowie, Tomasz Kot. Tu znajdziecie program festiwalu. Művész Mozi, 1066 Budapest,Teréz krt. 30

wystawy

10 kwietnia (piątek) w Trafó o 19.00 otwarcie wystawy Agnieszki Polskiej. Artystka, nazywana wschodzącą gwiazdą polskiej sztuki współczesnej, kojarzona jest z nurtem neokonceptualizmu. Tworzy fotografie, video i filmy odwołujące się do materiałów z lat 60 i 70, w których zacierają się estetyczne granice pomiędzy fikcją a dokumentaryzmem. Wystawę można oglądać do 10 maja. Trafó, 1094 Budapest, Liliom u. 41

11 kwietnia do 21 czerwca w Ludwig Muzeum – wystawa fotografii Vilmosa Zsigmonda, znanego operatora filmowego węgierskiego pochodzenia, laureata Oscara. Vilmos Zsigmond (m.in. Łowca jeleni, Bliskie spotkania trzeciego stopnia) uciekł z kraju na Zachód w czasie węgierskiego powstania 56 roku, przewożąc taśmy ze scenami z powstania, które filmował na bieżąco wraz z drugim sławnym operatorem Laszló Kovacsem (m.in. Easy Rider, Pogromcy duchów). Na wystawie zobaczymy 150 fotografii, jej trzon stanowią nigdzie wcześniej nie prezentowane zdjęcia. Sam Zsigmond nazywa siebie skromnie fotografem – amatorem :) Ludwig Muzeum, 1095 Budapest, Komor Marcell u. 1

koncerty

10 kwietnia (piątek) w Klubie Akvarium o 20.00 wystąpi Bin-Jip. Wokalistką i autorką tekstów jest świetna Veronika Harcsa, znana z wcześniejszych solowych jazzowych projektów. Tu jednak w trochę innej odsłonie, zespół gra inteligentną elektro-alternatywę. Akvárium Klub, 1051 Budapest, Erzsébet tér 2

12 kwietnia (niedziela) – w Barba Negra (przeniesiony z A38) o 19.00 zagra Manfred Mann’s Earth Band z Wielkiej Brytanii (choć jego założyciel pochodzi z RPA). Klasyk muzyki progresywnej, która co warto zauważyć ma na Węgrzech wielkie i oddane grono słuchaczy, co może tłumaczyć dość wysokie ceny biletów. Bilety w cenie: 7900 Ft i 7500 Ft w przedsprzedaży. Barba Negra Music Club, 1117 Budapest, Prielle Kornélia u. 4.

15 kwietnia (środa) – w Vörösyuk o 20.00 wystąpią: Drown My Day (Pl), Psychotic Violence (Pl), Orient Fall, Scars Left Behind. Szybko i mocno, z kraju – w klimatach Pantery. Wstęp wolny. Vörös és Kék Yuk, 1032 Budapest, Fényes Adolf u. 28

targi

15-19 kwietnia – na terenie Hungexpo odbywać się będą największe na Węgrzech targi budowlane Construma. Materiały budowlane, nowoczesne technologie, a także najnowsze trendy w projektowaniu wnętrz. Hungexpo, 1101 Budapest, Albertirsai út 10

Ten mniej znany Batthyány

Piękne kobiety, eleganccy panowie, wyścigi konne i związany z nimi lans, teatr i inne bardziej frywolne rozrywki – świat arystokracji węgierskiej z początku XX wieku. Hrabia Gyula Batthyány dopiero od niedawna znajduje uznanie w historii malarstwa węgierskiego (choć zagraniczni kolekcjonerzy poznali się na nim wcześniej). Przez lata niedoceniany, opinie o jego twórczości zaliczanej czasem do nurtu późnej secesji dzieliły historyków sztuki na tych którzy pogardzali jego sztuką i tych, którzy widzieli w nim bystrego obserwatora codziennego życia węgierskich wyższych sfer. Jeśli jesteście w Budapeszcie, spróbujcie znaleźć chwilę i obejrzeć wystawę w galerii Kieselbach (do 16 kwietnia), przeniesiecie się za sprawą Batthyánya do innego, dawno minionego świata. Jeśli tylko ktoś skonstruowałby wehikuł czasu, na pewno znaleźlibyście mnie gdzieś w Budapeszcie w latach 20, 30.

Nie będę streszczać całej wystawy, poniżej tylko kilka wskazówek. Warto np. wspomnieć, że Batthyánya zajmowały również tematy historyczne, w późniejszym etapie życia pojawiają się obrazy naszpikowane taką ilością postaci i szczegółów, że przywodzą na myśl strony komiksu. Artysta pracował prawdopodobnie nad większym projektem, mającym zobrazować historię świata. Jest tam np. odkrycie Ameryki, z węgierskich tematów zwraca uwagę apoteoza Széchenyiego, którego uważał za największego z Węgrów (popatrzcie na miasto w tle i przyjrzyjcie się postaciom otaczającym Széchenyiego – na pewno uda się Wam rozpoznać niektóre z nich). Uwagę zwraca też obraz, w którego centrum znajduje się dziwna postać w historycznym stroju – gdybyście zastanawiali się kim jest to indywiduum w otoczeniu kłębiących się wokół nagich ciał, podpowiadam, że to Elżbieta Batory, znana z okrucieństwa i lubieżnych praktyk arystokratka, spokrewniona z królem Polski Stefanem Batorym. Elżbieta, posądzana o torturowanie sług i dziesiątki morderstw miała wierzyć, że kąpiele w krwi dziewic zapewnią jej wieczną młodość. Historia każe jednak za bardziej prawdopodobną przyjmować wersję intrygi uknutej przez szlachcica chcącego przejąć jej ogromny majątek.

Batthyány – stylista. Określenie raczej z naszych czasów, ale jako światowiec, artysta doskonale orientował się w ówczesnych trendach w makijażu i modzie, co zyskało mu uznanie pragnących błyszczeć kobiet, nie do końca pewnych swego stylu. On je potrafił odmienić, już po pierwszych sekundach spotkania wiedział co należałoby zmienić w wyglądzie rozmówczyni, tak by wyglądała korzystnie i modnie. Postacie kobiet patrzące z obrazów Batthyánya łączy jeden szczegół – mocno podkreślone oczy, usta, policzki. Intensywny makijaż to znak rozpoznawczy malowanych przez niego postaci i jak się okazało jedno ze źródeł jego dochodów, bo profesjonalnie doradzał w sprawach make-upu. Nawiązał nawet bliski kontakt z Elizabeth Arden, twórczynią kosmetycznego imperium.

Wśród sporządzanych na zamówienie portretów kobiet z wyższych sfer znajduje się portret hrabiny Kláry Andrássy, nazywanej Kają (na zdjęciu powyżej w środku), która w czasie II wojny niosła pomoc polskim uchodźcom na Węgrzech. Ta zwolenniczka legitymizmu (jak zresztą wielu z jej otoczenia) zmieniła swoje poglądy na bardziej rewolucyjne, bardzo zaangażowała się w działalność przeciwko nazistom a także w sprawę polską, co przysporzyło jej wielu kłopotów. Na czas ktoś ostrzegł hrabinę, że jej działalnością zainteresowało się gestapo, ale ucieczka i tak skończyła się dla niej tragicznie. Zdołała dotrzeć do Dubrovnika, gdzie zginęła w wybuchu bomby.

Wystawa pokazuje też końcowe lata życia malarza i powojenne tragiczne losy pozbawionej majątku rodziny, sam Batthyány w wyniku sfingowanego procesu trafia w latach 50 do więzienia, a po jego opuszczeniu ostatnie dni życia spędza mieszkając u swojego służącego.

Węgierska materia

W Węgierskim Instytucie Kultury w Warszawie wciąż jeszcze można oglądać wystawę artysty fotografa i grafika Andrása Nagya zatytułowaną Węgierska materia. Zobaczymy na niej kultowe przedmioty węgierskiej tożsamości i tradycji narodowej przedstawione na czarno-białych negatywach polaroida (w procesie fotografii błyskawicznej polaroida negatyw zostaje oderwany od samowywołującego się pozytywu i zazwyczaj w tym momencie kończy na śmietniku).

Powstałe prace są niepowtarzalne dzięki zastosowaniu swoistej techniki. Jak czytamy w opisie – artysta użył dziwnej masy wodno-winno-palinkowo-drożdżowej, która w połączeniu z kleistym wywoływaczem dała tym zdjęciom wyjątkową fakturę – prawdziwa alchemia! Sam autor przyznaje, że ich wygląd jest częściowo dziełem przypadku, choć fotografik spędził wiele godzin pracując nad negatywami, jak bohater Powiększenia Antonioniego niejako „żyjąc” z nimi w czasie od ich naświetlenia do momentu utrwalenia.

Całości dopełniają ironiczne komentarze autorstwa pisarza Gábora Németha. „Obrazy wraz z tekstem wywołują refleksję, która może posłużyć Węgrom do sarkastycznej, ale szczerej oceny węgierskości swojej kultury – a dla Polaków oznacza nietypowe źródło poznania bratanków.” – czytamy na stronie Instytutu.

Na marginesie, moja refleksja była taka, że pisarz otarł się o węgierski egocentryzm szukając Marsjan wśród Węgrów, a przecież każde najmniejsze dziecko na świecie wie, że Marsjanie w 99 przypadkach na sto lądują w USA :)

Poniżej kilka zdjęć i historii stanowiących treść wystawy (w tłumaczeniu Anny Butrym). Materiał – dzięki uprzejmości artysty i pracowni Szép Műhely.

Huzar z herendzkiej porcelany

Pytanie, co przedstawia ta scenka, jest przedmiotem odwiecznej dysputy. Według jednych huzar sprawdza ostrze miecza, stojąc w rozkroku niczym macho, według innych zaś twórca oryginalnej figurki, Zsigmond Kisfaludy-Strobl, nie przedstawił jakiegoś przeciętnego huzara, ale Jánosa Kukoricę, tytułowego bohatera eposu Sándora Petőfiego pt. „Witeź János” – co więcej, dokładnie w tej decydującej chwili, kiedy król francuski oferuje Jánosowi rękę swej córki i pół królestwa. Porcelanowy witeź rzeczywiście zdaje się certować, co jest mu zarzucane w dyktowanej przez szkołę podstawową kiczowatej interpretacji, zatem, w opozycji do powszechnego mniemania, ocenia i rozważa propozycję, zaś kilka sekund później powołuje się na pozostawioną na węgierskiej ziemi ukochaną Iluskę.

Serce z piernika

Kiedyś na pewnym odpuście, dajmy na to, w Szentkút, pewien Węgier podszedł do sprzedawcy pierników. „Poproszę serce” – powiedział. „Takie może być?” – zapytał handlarz. „Nie, proszę obrysować brzeg białymi floresami”. I sprzedawca tak zrobił. „Czy teraz pasuje?” „Nie, proszę jeszcze napaćkać białe kwiatuszki”. Kupiec malując kwiatki niemal przegryzł język na pół, tak się starał. „Teraz już dobrze?” „Nie” – odpowiedział Węgier – „proszę też przykleić lustereczko, tak na środeczku”. Sprzedawca przyczepił lusterko. „I jak się podoba?” „Proszę jeszcze napisać <Pamiątka>”. Handlarz dopisał. „Takie pan chciał?” „Wspaniałe.” „Zapakować?” „A, nie, nie trzeba. Zjem na miejscu” – odparł Węgier.

Garnek na smalec

Szczególna skłonność Węgrów do spożywania tłuszczów zwierzęcych (patrz: smalec wieprzowy spożywczy) wpłynęła na kształtowanie się naszej kultury materialnej. Widoczny na zdjęciu garnek na smalec występuje powszechnie w czerwieni i błękicie, a hungaryści skaczą sobie do gardeł dyskutując, który kolor jest autentyczny. Wyniki najnowszych badań zdają się dowodzić, że forma garnka na smalec rzeczywiście jest bezpośrednim nawiązaniem do ochronnych nakryć głowy lądujących na Hortobágy Marsjan, co stanowi jednoznaczny argument za kolorem czerwonym, bowiem podczas otwierania wczesnych grobów wysokich rangą przybyszów często znajdowano obok ich szczątków hełmy wykonane z czerwonej miedzi. Co ciekawe, gwara ludowa nadała słowu zsírosbödön drugie znaczenie – „gruby”.

Zapowiedzi 15.01.2015

Wysyp sportów zimowych na lodowisku Városliget. Można będzie wypróbować takie dyscypliny jak: hokej, bandy, curling, saneczkarstwo, bobsleje, bojery (żeglarstwo lodowe). Za lodowiskiem przygotowano z kolei tory pod narty i snowboard, biegi narciarskie, biatlon a nawet psie zaprzęgi. Będą profesjonalne pokazy, nie zabraknie znanych sportowców, którzy wspólnie z trenerami przedstawią szczegóły danej dyscypliny. W okresie zimowym nie musimy rezygnować z  biegania czy jazdy na rowerze – eksperci doradzą jak się do tego przygotować, by nie zaszkodzić organizmowi. Wszystkie wymienione atrakcje dostępne bezpłatnie w niedzielę, 18 stycznia w godz. 10.00-20.00. Rejestracja i pozostałe szczegóły na stronie organizatorów. (Lodowisko dostępne będzie dla łyżwiarzy zwyczajowo, niezależnie od tej imprezy).

fot. fb telisportagvalaszto

od 18 stycznia: przeprowadzka Antik Placc. Od teraz pchli targ w każdą niedzielę (10.00-17.00) już nie w Balna lecz w AnKert (VI dzielnica, Paulay Ede u 33) – antyki, starocie, dizajn a także współcześni artyści. Pomyślano też o programach dla dzieci.

To moje najnowsze węgierskie odkrycie muzyczne, choć zespół istnieje już od 4 lat. Nie przypomina Wam trochę wczesnego No Doubt? Posłuchajcie tego albo tego albo tego. Blahalouisiana – koncert w piątek, 17 stycznia o 19.30 na A38. Dodatkowo indie rock z Budapesztu – Rustic Shades i melancholijne granie Anton Vezuv.

wystawy

Zagłada Książek – II wojna światowa, zakazane tytuły, niszczone książki. Wystawa w bibliotece Fővárosi Szabó Ervin Könyvtár dotyczy niesławnego wydarzenia z 16 czerwca 1944, kiedy w fabryce kartonu w Budafok 500 tys. książek zostało zniszczonych nie ze względu na szkodliwą treść, ale tylko dlatego, że ich autorzy zostali uznani za żydowskich. Do 24 stycznia.

„Wasza egzystencja jest gwarantowana umową” – prace rumuńskiego artysty Cipriana Mureşana w Ludwig Muzeum. Przejście od czasów totalitaryzmu i komunistycznego „komfortu” do kapitalistycznej rzeczywistości w postkomunistycznej Rumunii przedstawione zostało w sposób pełen surrealistycznego humoru. Fotografie, video, performance z wykorzystaniem multimediów, instalacje przedstawiają przemiany historyczne, społeczne i kulturalne, z których wiele można odnieść nie tylko do Rumunii ale i innych krajów byłego bloku wschodniego. 16 stycznia – 22 marca.

Budapest Safari – wystawa prac Marcusa Goldsona w Brody Art Yard do 14 lutego. Marcus Goldson urodził się w Kenii, studiował historię sztuki i rzeźbę w UK, w Budapeszcie mieszka od 20 lat. W jego twórczości odnajdziemy groteskowe i pełne ironii oblicza Budapesztu, a także przepełnione egzotyką obrazy Afryki, Azji, Bliskiego Wschodu.

http://www.marcusgoldson.co.uk