Węgierski Urząd ds. Konkurencji (GVH) uznał, że handlowy gigant Auchan naruszył ustawę o handlu i nałożył na sieć karę w bezprecedensowej wysokości 1 mld Ft za nieuczciwe praktyki stosowane wobec dostawców. Auchan tłumacząc się koniecznością wspierania promocyjnych cen, pobierał dodatkowe opłaty za wprowadzenie i utrzymanie ich produktów w swoich marketach, już po zawarciu umowy z dostawcą, oczywiście narzucając mu je jednostronnie i grożąc zerwaniem współpracy w razie odmowy. W wyniku dochodzenia urząd ujawnił, że w latach 2006-2011 sieć nakładała niedozwolone opłaty niezależnie od obrotów. Należy przyznać, że w toczącej się wojnie o handel nie przysporzy to handlowemu molochowi sympatii, tym bardziej że kiedy rząd rzucił pomysł zamykania sklepów, które nie wykazują zysku przez dwa lata z rzędu to Auchan protestował najbardziej, a teraz okazuje się że wykazując największe spośród sieci handlowych straty jednocześnie prowadził „ciągłą promocję” na koszt dostawców. Niezgodne z prawem działania były prowadzone nadal przez francuską sieć, pomimo tego że w 2012 roku GVH wydał podobną decyzję wobec holenderskiej sieci Spar.
Warto przypomnieć, że od 15 marca na Węgrzech obowiązuje zakaz handlu wielkopowierzchniowego w niedziele. Otwarte są małe sklepy, poniżej 200 m² (o nowych przepisach wspominałam w postach z 4 i 19 listopada oraz 17 grudnia). W centrach handlowych w niedziele otwarte są tylko kina i restauracje. Zakaz rozciągnięto również na zakupy online (tzn. towary zamówione w niedzielę przez internet dostarczone zostaną dopiero w poniedziałek). Od poniedziałku do soboty handel na zasadach ogólnych może odbywać się w godzinach 6.00-22.00. Péter Harrach z KDNP powiedział ostatnio, że za 2 miesiące należałoby ponownie przyjrzeć się nowym przepisom i zweryfikować je pod kątem wpływu na gospodarkę i społeczeństwo oraz ewentualnych poprawek. A tych od czasu przegłosowania ustawy w grudniu było już kilka (wciąż trwają potyczki w sprawie funkcjonowania sklepów na stacjach benzynowych i ośrodkach wypoczynkowych). Minister Lázár stwierdził, że rząd przyjmie do wiadomości wyniki referendum jeśli takie się odbędzie – ale czy będą one dla niego wiążące?
Z ciekawostek – ostatnio w sieci pojawiła się przeróbka słynnego szlagieru z lat 40 Smutna niedziela ze słowami nawiązującymi do niedzielnego zakazu handlu.
Od 1 maja Air China będzie latać z Pekinu bezpośrednio do Budapesztu. Lot będzie odbywał się z międzylądowaniem w Mińsku. Połączenie ma być obsługiwane przez samolot Airbus A330-200, cztery razy w tygodniu.
BKK (Budapeszteńskie Centrum Komunikacji Publicznej) w uroczysty sposób powitało nowy hiszpański tramwaj. Program artystyczny na żywo transmitowała państwowa telewizja. Jednak już Napoleon zauważył, że od wzniosłości do śmieszności jest tylko jeden krok i ten krok zrobili artyści tańczący przy tramwaju. Taniec ten, co możecie zobaczyć na filmie, przypomina słynny taniec z rybami grupy Monty Pythona. Pojawiły się tez głosy, że przypomina scenę taneczną z filmu Grek Zorba, co nie wróży dobrze inwestycji. Taniec z tramwajem.
Telewizja TV2 wyemituje 25 marca o godz. 3.00 (w nocy z wtorku na środę) film o imigrantach Urząd (Hivatal). Film pokazuje jak wygląda codzienność w biurze obsługi urzędu do spraw imigrantów. Twórca filmu, Viktor Oszkár Nagy przez pryzmat rutynowej pracy urzędników przedstawia kilka indywidualnych historii, stara się nie oceniać i decydować. Rzecz dzieje się w fikcyjnym urzędzie dla imigrantów, a materiału do filmu dostarczyły trwające blisko rok obserwacje i rozmowy przeprowadzone przez reżysera w urzędzie na ul. Budafoki. Podobne tematy porusza francuski film Samba znanego z Nietykalnych duetu reżyserów Nakache i Toledano, który od kilku dni możemy oglądać w węgierskich kinach.
Wybrano hymn tegorocznego festiwalu Sziget. Została nim piosenka Irie Maffia Easy As One Two Three. W 2014 roku był to utwór Together wykonywany przez Ivan & the Parazol, a w 2013 hymn Szigetu Szabadon po węgiersku śpiewali Punnany Massif.
Pojawił się projekt nowego zegara, który stanie na placu Kálmána Szélla. Będzie to betonowy słup z cyfrowym zegarem, nawiązujący wyglądem do starego czasomierza, który stał się dla wielu mieszkańców obiektem kultowym. W związku z remontem placu projektanci uznali, że konieczna była też zmiana zegara i dostosowanie go do nowoczesnego wyglądu okolicy.